czwartek, 30 czerwca 2011

Nasza paryska przygoda - punkt zero

   23 czerwca wyruszyliśmy na wycieczkę do Paryża. Była to nasza pierwsza wyprawa do Francji, a początek zwiedzania wyznaczono nam przy katedrze Notre-Dame. Właśnie tu znajduje się paryski punkt zero, zwany też pępkiem Paryża. Point Zero powstał w 1769 roku, a służy on przy odliczaniu odległości do wszystkich miast Francji i nie tylko Francji. Stąd do naszego domu jest około 1200 kilometrów, więc sporo godzin jazdy autokarem. Point zero jest ośmioramienną gwiazdą wykonaną z brązu, a na okrągłej płycie wokół widnieje napis: "Point zero des routes de France". Kolejne miejsca, które zwiedziliśmy, będę opisywał w kolejnych postach.


pępek Paryża, paryska przygoda, atrakcje Paryża

paryskie kościoły, katedra, zabytki Paryża
Właśnie tu, przed katedrą Notre-Dame wyznaczono środek Paryża

Zapraszam również do obejrzenia posta: Nasza paryska przygoda - Sacre-Couer

czwartek, 23 czerwca 2011

Jak smakują kolory?

     Czerwiec to miesiąc bardzo kolorowy na każdej działce warzywnej i kwiatowej. W sadzie dojrzewają maliny, wiśnie. Czereśnie były już w maju, ale pozostało po nich już tylko wspomnienie i to głównie w głowach szpaków, bo to właśnie one były głównymi konsumentami owoców. Efektownie prezentuje się kapusta, sałata i pietruszka naciowa. W różnych miejscach, nawet wśród krzaków pomidorów, rośnie sobie aksamitka, chyba najwdzięczniejszy kwiat w naszym otoczeniu. Ładny, odporny na choroby i suszę, długo kwitnie... i pachnie zupełnie nieźle, choć tu zdania mogą być podzielone.


owoce ogrodowe, krzewy owocowe, maliny


kwiaty ogrodowe, rośliny lecznicze

owoce letnie, czereśnie

warzywa, sałata, rośliny uprawne, działka

warzywa ogrodowe

co uprawia się na działce?

rośliny ozdobne, turki, kwiaty

Polecam również post: Słoneczniki


piątek, 17 czerwca 2011

Podczas wyrywania kopru

     Na naszej działce zbierałem młody koper do zamrożenia i wyrywałem już wyrośnięty. Ten pozostał z samosiejek i miał być wysuszony. No i odkryłem na nim piękną gąsienicę. Jak widać na fotografii była zielono-czarna i miała pomarańczowe plamki. Znalazłem na Wikipedii zdjęcie podobne do mojego i wynika z niego, że jest to gąsienica pazia królowej. Na fotografii widoczne są trzy pary odnóży i pięć par posuwek (jedna znajduje się na końcu ciała). Niestety, nie mam jeszcze w swej kolekcji zdjęcia dorosłego pazia królowej. Może tego lata uda mi się go "upolować".


polskie motyle, paź królowej, fotografie przyrodnicze

Zapraszam również do obejrzenia posta o motylach: Na skrzydłach motyli


czwartek, 16 czerwca 2011

Międzygórze - miejsce do którego chętnie wracamy

     Międzygórze to niewielka wieś w Kotlinie Kłodzkiej. Nawet w sezonie turystycznym panuje tu cisza i spokój. Natura jest najważniejsza. Turyści są tylko dodatkiem, a nie odwrotnie jak to bywa w różnych "zadeptanych" , modnych miejscach w Polsce. Można tu wsłuchać się w śpiew ptaków, w szum rzeki Wilczki, można posiedzieć nad wodospadem o tej samej nazwie przy zimnym piwie i smacznej kiełbasce z prawdziwego grilla, gdzie używa się prawdziwego drewna. Można też zakosztować strawy duchowej, udając się do sanktuarium Matki Boskiej Śnieżnej na Iglicznej. Wystarczy trochę chęci... i kondycji, bo to dość wysoko. Ale warto. Matka Boska Śnieżna wysłuchuje próśb pielgrzymów. Sprawdzone i potwierdzone.
     Interesującym miejscem dla dzieci jest Ogród Bajek, w którym ustawiono baśniowe rzeźby. Niesamowite wrażenie robi też zapora wodna o wysokości 29 metrów i długości ponad 100 metrów. Można swobodnie spacerować po jej koronie i podziwiać piękno tamtejszej natury. Samo Międzygórze jest też dobrym miejscem wypadowym na Śnieżnik, gdzie przed jego szczytem w schronisku Na Śnieżniku można posilić się np. pyszną grochówką, by mieć siłę na dotarcie na sam szczyt, a to jeszcze kawałek drogi.
W Międzygórzu, nawet w sezonie, bez trudu znajdziemy miejsce noclegowe. Na głodnych w samym centrum czeka restauracja "Złoty Róg" jakby żywcem przeniesiona z czasów PRL-u. Posiłki są jednak smaczne i niedrogie. W sam raz dla zmęczonych górską wędrówką turystów.
     Dla autorów tego bloga miejsce to jest szczególne z różnych względów. Może i w te wakacje się tam zjawimy.


noclegi Międzygórze

Wypoczynek w Międzygórzu

 Rzeka Wilczka płynie wartko, od wieków omywając kamienie znajdujące się w jej korycie. Można wybrać się na spacer wzdłuż rzeki, wędrówkę rozpoczynając tuż poniżej wodospadu, a kończąc przy potężnej zaporze. 


ochrona przed powodzią w Międzygórzu

 Zapora wodna chroni okolice przed powodzią.


atrakcje Międzygórza

 Widok z zapory.


Turystyka Międzygórza

 Góry spowite lekką mgiełką.


noclegi w Międzygórzu

 Dom Wczasowy "Błękit". Obecnie pensjonat.


kościoły w Międzygórzu

 Sanktuarium Matki Boskiej Śnieżnej.


góra Igliczna w Międzygórzu

 Widok ze zbocza Iglicznej.


Noclegi w Międzygórzu

 Grill przy hotelu "Nad Wodospadem". Tu można zjeść smaczną pieczoną kiełbaskę, lub zjeść zupę dnia. Jaka się akurat w danym czasie trafi. Też smaczne.


atrakcje Międzygórza

     Główną atrakcją Międzygórza jest wodospad Wilczki, znajdujący się w rezerwacie przyrody o tej samej nazwie. Sam rezerwat jest niewielki, bo ma zaledwie 2,75 ha powierzchni. Położony jest ona na zboczu góry Toczek (713 m n.p.m). Na terenie rezerwatu zwiedzający mają do dyspozycji prawie 600 metrów ścieżek spacerowych, a także punkty widokowe, skąd można podziwiać wodospad. Przez rezerwat przebiega czerwony szlak turystyczny prowadzący z Hali pod Śnieżnikiem w stronę Iglicznej oraz szlak papieski, łączący Międzygórze i Międzylesie przez Igliczną, Śnieżnik, Jodłów i Szklarnię. W centralnej części rezerwatu znajduje się wąwóz, z którego spływa rzeka Wilczka z 23 metrowego progu do ogromnego kotła skalnego. Do lipca 1997 r. wysokość wodospadu wynosiła 27 m, jednak w wyniku powodzi najwyższe głazy zostały porwane przez wzburzoną rzekę. Natura w ten sposób sama zadbała o regulację, ponieważ ten zerwany próg był wybudowany sztucznie jeszcze przed wojną. Warto przez dłuższą chwilę zatrzymać się w tym miejscu i posłuchać szumu wodospadu. Naprawdę uspokaja. 


noclegi w Międzygórzu

 W tym mały domku też kiedyś mieszkaliśmy kilka dni.


noclegi w Międzygórzu

 Dom Wypoczynkowy "Mimoza".


gdzie spać w Międzygórzu?

 Tu też można nocować. Pensjonat przed wjazdem do centrum Międzygórza.


tanie noclegi w Międzygórzu

 Hotel "Nad Wodospadem". Wystarczy tylko zejść po schodkach i jesteśmy przy wodospadzie Wilczki.


gdzie jeść w Międzygórzu?

W samym centrum Międzygórza znajduje się restauracja "Złoty Róg". Smacznie i tanio.


W tym miejscu jeszcze interesujące uaktualnienie (styczeń, 2016) do posta o Międzygórzu. Teledysk Liliany Iżyk z przyjaciółmi z programu Mam Talent, który zrealizowany został przy wodospadzie Wilczki w Międzygórzu. Fajnie ogląda się miejsca, gdzie samemu się spacerowało. Myślę, że warto posłuchać i obejrzeć. 





Polecam też post na naszym blogu: W drodze do Marii Śnieżnej

sobota, 11 czerwca 2011

Wśród wrocławskich krasnali

     Podczas naszego pobytu we Wrocławiu spotykaliśmy niewielkie bajkowe postacie - wrocławskie krasnale. Stały się one swoistą wizytówką miasta i celem turystów. Organizowane są już nawet wycieczki szlakiem krasnali. Każdy jest inny, a ich skład się ciągle zmienia i nigdy nie wiadomo, ile ich naprawdę jest. Jedne padają łupem złodziei, inne pojawiają się jakby nie wiadomo skąd i kiedy. Sporo można ich znaleźć wokół Rynku. Tam też postanowiłem uwiecznić je swoim aparatem. Światło może nie było rewelacyjne, ponieważ świeciło ostre słońce, ale udało mi się zrobić kilkanaście całkiem przyzwoitych zdjęć. Krasnale chętnie pozowały, trzeba je było tylko namierzyć, co nie zawsze jest łatwe, ponieważ skrywają się one w różnych zakamarkach. 

     Po trudach związanych z poszukiwaniami i fotografowaniem przyjemnie było usiąść przy browarze Spiż i napić się zimnego pszenicznego piwa, które jest niefiltrowane, niepasteryzowane i warzone według długiej tradycji. Do każdego kufla dodają chleb ze smalcem. Z piwem smakuje doskonale.


wrocławskie krasnale

krasnale we Wrocławiu

BZ WBK we Wrocławiu

krasnale, które można spotkać we Wrocławiu

Wrocław, krasnale

krasnoludki, figurki krasnali

krasnale wrocławskie

Wrocław, mapa krasnali

krasnoludkowy Wrocław, szukamy krasnali

szukamy krasnali we Wrocławiu
 Mina trochę kwaśna

gdzie znaleźć krasnale we Wrocławiu?

krasnale

jakie krasnale znajdziemy we Wrocławiu?

Zobacz też post: Międzygórze - tu spacerowała królewna Marianna Orańska

czwartek, 9 czerwca 2011

Zakładka w "Ukrytej perswazji"

     Od żony dostałem "serduszkową" zakładkę do książki. Zrobiła ją własnoręcznie, a ja wykorzystuję ją ostatnio do zaznaczenia miejsca, gdzie czytam o różnych ukrytych taktykach perswazji. Książkę napisał Kevin Hogan, ekspert w dziedzinie mowy ciała i siły podświadomości. Warto sobie taką pozycję przeczytać choćby po to, by nie dać się manipulować różnym specjalistom od marketingu. Samo czytanie sprawia przyjemność i zarazem zmusza do myślenia. Rozdziały podzielone są na krótkie, tematycznie podzielone części, toteż lektura nie męczy. W każdej chwili można ją przerwać, nie tracąc głównych wątków. Na końcu książka zawiera dodatek w postaci arkuszy roboczych ukrytej i perswazji, które można wykorzystać dla ćwiczeń własnych. Dołączono również płytę CD z wywiadem z autorem, ale tego jeszcze nie oglądałem.


wyszywanie, rękodzieło


Polecam również post pod tytułem Zbigniew Jujka

środa, 8 czerwca 2011

Jak mi poszło w konkursie fotograficznym?

     W niedzielę odebrałem drugą nagrodę w lokalnym konkursie fotograficznym. Na konkurs wysłałem 22 zdjęcia wykonane w ciągu dwóch dni. Szczególnie drugiego dnia sprzyjała mi pogoda i światło. Wykorzystałem tzw. "złotą godzinę", czyli czas przed zachodem słońca. Było pochmurnie, ale zza ciężkich chmur wyglądało słońce, nadając krajobrazom ciepłych barw. Fotografowałem w mieście, na wsi, w lesie i na łące. Chyba najlepiej wychodzą mi zdjęcia przyrodnicze, a najsłabiej architektura, bo budynki w moim kompaktowym aparacie nie chcą stać prosto, chyląc się na boki, lub kładą na "plecy". Poniżej dwa zdjęcia ze wspomnianej wyprawy.
     Nie są to fotki konkursowe, ponieważ organizator ma swoje plany odnośnie nagrodzonych prac i nie chcę tego zepsuć. Pierwszy obraz przedstawia fragment Jeziora Wojnowskiego, ale najważniejszą dla mnie rzeczą było uchwycenie drzewa, znajdującego się tutaj w prawym dolnym rogu. Drugie zdjęcie to podświetlony, zachodzącym słońcem, las z szerokim pasem młodego zboża u dołu i dla kontrastu ołowianymi chmurami u góry.


Babimojszczyzna, Nowe Kramsko, lubuskie, jezioro

konkurs fotograficzny, Babimost

A może... Buszujący w zbożu?

czwartek, 2 czerwca 2011

Kwaśne jaja

     Kiedyś nie znałem tej potrawy, ale jak tylko spróbowałem, moje kubki smakowe od razu ją zaakceptowały. Jest to jedna z tradycyjnych potraw kuchni wielkopolskiej, a u nas w domu przygotowuje ją moja teściowa. Żeby przygotować "kwaśne jaja" dla czterech osób, potrzebujemy:
2 litry wody,
8 jaj (najlepiej z wiejskiego kurnika),
1 łyżkę octu,
3 łyżki śmietany
pęczek włoszczyzny,
1 duża cebula,
liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, sól.
     Przygotowanie: Do wody włożyć włoszczyznę, cebulę, przyprawy i gotować do momentu, aż warzywa staną się miękkie. Całość zaciągnąć mąką, następnie dodać ocet. Do wrzącej potrawy wbić jaja i gotować jeszcze 5 minut. Na koniec dodać śmietanę. Podawać z ziemniakami.
Przepis dostałem od teściowej, która nie robi tajemnic ze swojej kuchni, a zdjęcie zrobiłem sam. Jeśli ktoś jeszcze tego nie jadł, warto spróbować nowego smaku. Polecam.


potrawy regionalne, przepis, kuchnia wielkopolska

Może zainteresują Cię także Pyry z twarogiem (z gzikiem)