Nasze wielkanocne kartki
W tym roku wraz z żoną postanowiliśmy sami zrobić kartki świąteczne. Pracy więcej, ale kartki miały być niepowtarzalne, kolorowe i wesołe. Część elementów do zaplanowanego przez nas dzieła wykonała żona na szydełku i drutach. Kupiliśmy w sklepie z pasmanterią tasiemki, klej introligatorski, ruchome oczka oraz naklejane napisy "Wesołych Świąt". Przyznam, że robiliśmy je po raz pierwszy i był to nasz eksperyment. Czy udany? Można to sprawdzić poniżej.
Same kartki wykonaliśmy z ozdobnego grubego papieru. Z jednego arkusza udało wyciąć się dwie sztuki. Po ich złożeniu nakleiliśmy ozdoby, a do środka włożyliśmy niewielką karteczkę z życzeniami. Teraz kartki są gotowe i czekają na wysłanie. Mamy nadzieję, że rodzinie i znajomym spodobają się.
Śliczne są te wasze karteczki. Otrzymując taką przesyłkę poczułabym się wyróżniona, że otrzymuję coś osobistego, niesztampowego, coś jedynie dla mnie przeznaczonego, coś, komu ktoś poświęcił czas i serce.
OdpowiedzUsuńTojavie, jak to się stało, że przeoczyłam Twój post. Straszna ze mnie gapa.
OdpowiedzUsuńJestem przecież stałą Twoją czytelniczką...
Pocztówki wielkanocne są przepiękne. Wielki podziw dla Żony i Ciebie, za pomysł i wykonanie.
Nie jestem zwolenniczką składania życzeń SMS-owych czy komputerowych.
Kartek nie robię, ale życzenia piszę sama. Żadne tam sztampowe wierszyki i tylko mój podpis.
Jeszcze raz bardzo, bardzo podziwiam.
Serdecznie pozdrawiam
Sara-Maria