poniedziałek, 10 czerwca 2013

Rodzynek brazylijski (Physalis peruviana)

     W tym roku po raz trzeci próbuję uprawiać rodzynek brazylijski. Cała "plantacja" to zaledwie cztery doniczki, a w każdej z nich po dwie, trzy rośliny. W pierwszym roku rośliny pięknie urosły, ale nie zdążyły dojrzeć. Zerwałem z krzaczków cały duży kosz jasnozielonych lampioników, licząc na to, że dojrzeją jak pomidory. Niestety, tak się nie stało i rodzynki były do wyrzucenia. Drugie moje podejście zakończyło się sukcesem. Owoce dojrzały i okazały się bardzo smaczne. Ich smaku nie da się porównać do innych znanych mi owoców. Pomarańczowe kulki są kwaśno-słodkie i bardzo aromatyczne. Jadłem je tylko na surowo, choć można je również przyrządzać w słodkim syropie. A jeżeli owoce nie dojrzeją, to i tak roślina może być interesującą ozdobą ogrodu. Myślę, że warto spróbować.
     Niektórzy mylą rodzynek brazylijski z miechunką rozdętą - niejadalną rośliną ozdobną, która jest dość popularna w naszych ogrodach. Owoce obu roślin są do siebie podobne. Inne nazwy rodzynka brazylijskiego to miechunka peruwiańska, miechunka jadalna, wiśnia peruwiańska i jagoda inkaska. 


     Inne informacje: Rodzynka brazylijska należy do rodziny psiankowatych i spokrewniona jest m.in. z pomidorem, bakłażanem i ziemniakiem. Owocami są gładkie, pomarańczowe jagody, przypominające miniaturowe pomidory. Mają średnicę ok. 1-2 cm. Wewnątrz zawierają liczne drobne nasiona. Nadają się do przekąsek, ciast i dżemów. W sałatkach mogą być łączone z awokado. Owoce osłonięte są najpierw zielonym, potem słomkowym zamkniętym kielichem. W nienaruszonym stanie można je przechowywać około 30-45 dni. Kielichów z owocami nie zrywa się, tylko czeka aż same opadną. Wtedy można je zbierać i zjadać na surowo lub przygotować z nich przetwory. W Polsce mają długi okres wegetacji, więc rozsadę trzeba przygotować wcześniej, najlepiej w marcu. Po przepikowaniu, młode rośliny sadzimy w stałe miejsce w drugiej połowie maja. Wymaga stanowiska słonecznego i osłoniętego od wiatru. 


rodzynek brazylijski w doniczce

jak uprawiać rodzynkę brazylijską?

Jak kwitnie rodzynka brazylijska?

     Kwiaty rodzynki brazylijskiej są typowe dla psiankowatych. Mają symetrię promienistą, koronę zrosłopłatkową, pięciokrotną. Ciekawe jest to, że na roślinie występują równocześnie owoce w różnych stadiach rozwoju, w tym w pełni dojrzałe, oraz pączki kwiatowe i kwiaty. 


Jak wyglądają młode owoce rodzynki brazylijskiej?

miechunka peruwiańska

jak uprawiać rodzynkę brazylijską?

rodzynka brazylijska uprawa

     Takich dojrzałych torebek z kulistym owocem w środku nie zrywamy, lecz czekamy, aż sama odpadnie. Wtedy zbieramy je z podłoża. 


wiśnia peruwiańska

jagoda inkaska

fotografie: Wiesław Zięba




Podobny post na blogu Koło domu: Rodzynka brazylijska


17 komentarzy:

  1. Ja raz próbowałam, ale nie mi nie wyszło :). Tobie życzę udanego zbioru. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dorodne, kiedyś miałam w ogrodzie, jedliśmy owoce prosto z grządki nie robiłam z niej przetworów.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam Twój post o rodzynku...Jego owoce są bardzo smaczne. Sadziłam je każdego roku z dobrymi efektami. Gdy urosną zajmują jednak bardzo dużo miejsca.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam do tej pory okazji jej uprawiać

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki, powinno się udać!

    OdpowiedzUsuń
  6. ...pierwsze widzę, pierwsze słyszę...
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne zdjęcia, trzymam kciuki za powodzenie uprawy:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja babcia kiedyś takie też trzymała. Owoce były smaczne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czuję się zachęcona, spróbuję w przyszłym roku :) wyhodować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No nareszcie ........za każdym razem gdy chciałam coś napisać pod poprzednim postem znikała mi ramka na komentarz ...........no tu się udało. Za subskrybowałam twój kanał w YuoTube obejrzę sobie resztę filmików.Muszę poszukać tą roślinę na necie szkoda że nie dodałaś linka zaciekawiła mnie bardzo...pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Będę zaglądać i obserwować , trzymam kciuki za pomyślną uprawę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zesz
















    Ja posadziłam pierwszy raz zeszłego lata w doniczkach, udało się .Próbowali wszyscy- choć nie byli przekonani ,owoce bardzo dobre.Reszte owocow zebrałam i schowałam do lodówki ,leżą w doskonałym stanie jeszcze teraz, używam do ozdabiania tortów lub deserów.


    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystkie artykuły nt. tej rośliny zawierają rodzajowe poplątanie z pomieszaniem. Temat: "Rodzynek brazylijski" jest w rodzaju męskim, lecz potem w tekście raz tak, raz siak: "Kwiaty rodzynki brazylijskiej są typowe dla psiankowatych". Skoro ten rodzynek, to "Kwiaty rodzynka brazylijskiego...", lub "Niektórzy mylą rodzynek brazylijski z miechunką rozdętą..." - tu jest dobrze, ale "Rodzynka brazylijska należy do rodziny psiankowatych..." - znowu błędnie. Poplątanie z pomieszaniem.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja opowiem zabawną historię. Ubiegłej jesieni wracając do domu zobaczyłam, że ktoś wyrzucił jakieś rośliny. W sumie były to korzenie z " gołymi badylami ", przekonana, że jest to datura przytargałam do domu, przezimowałam w chłodnym miejscu, posadziłam w donicach, podlewałam i nawoziłam i czekałam na kwiaty i jakie było moje zdziwienie kiedy zamiast pięknej trąby zobaczyłam malutki niepozorny kwiatek, wiedziałam już, że to nie datura. Widząc po charakterystycznych dla psiankowatych cechach, że jest to roślina z tej rodziny zaczęłam przeglądać internet i jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że to właśnie rodzynek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Kupilam 3 dni temu od pani na bazarku sadzonkę.Ciekawa jestem efektów

    OdpowiedzUsuń
  16. Koło Domu: Rodzynek Brazylijski (Physalis Peruviana) >>>>> Download Now

    >>>>> Download Full

    Koło Domu: Rodzynek Brazylijski (Physalis Peruviana) >>>>> Download LINK

    >>>>> Download Now

    Koło Domu: Rodzynek Brazylijski (Physalis Peruviana) >>>>> Download Full

    >>>>> Download LINK

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.