A tuo Lare incipe! - Zaczynaj od własnego domu, od własnych drzwi! Zaczynaj od siebie!
Strony
▼
niedziela, 11 października 2015
Jak nazywa się jak?
Podsłuchane w nowotomyskim zoo. - Mamo, jak nazywa się to zwierzę? - Jak. - Jak? - To zwierzę nazywa się jak. Dziecko spojrzało na mamę trochę zdziwione i już dało sobie spokój z pytaniami. Fotografii jaka nie udało mi się zrobić, ponieważ wszedł do swojego domku i ani myślał z niego wychodzić. Do zoo w Nowym Tomyślu trafiliśmy w ubiegłą niedzielę. W automacie przy wejściu kupiliśmy bilety w cenie 3 zł za osobę i już mogliśmy rozpocząć zwiedzanie na pięciohektarowym obszarze ogrodu zoologicznego. Mieszka tu ok. 200 zwierząt 48 gatunków. Mieszkają tu m.in. jelenie, antylopy, kozy syryjskie, muflony, małpy, skunks oraz ptaki, poczynając od maleńkich papużek falistych, a kończąc na strusiach. Leniwą niedzielę miał ryś, który wylegiwał się w cieple październikowego słońca. Ze wszystkich zwierząt najbardziej sympatycznymi wydały mi się osły. Może więc warto znane i uznane za obraźliwe słowa: "ty ośle" uznać jednak za komplement? Zwierzęta z nowotomyskim zoo, pomimo tego że przebywają w zamknięciu, mają dobre warunki bytowe. Jest tu czysto i przyjemnie. Wszystkie klatki i wybiegi są obszerne i zadbane. Ogród oprócz roli edukacyjnej i rekreacyjnej pełni też rolę schroniska dla różnych zwierząt, np. ptaków, którym nie udało się odlecieć na zimę. Informacje o cenach biletów wstępu, godzinach i okresach otwarcia Ogrodu Zoologicznego w Nowym Tomyślu można znaleźć TUTAJ. Poniżej moja mini galeria zdjęć.
Niedawno no miałam okazję być w ZOO we Wrocławiu i powiem szczerze, że niby jest ok, czystko, wybiegi duże. Jednak tak na prawdę to nie wiem, czy to jest dobre dla tych zwierząt, bo choćby nie wiem co, to one najszczęśliwsze są u siebie, w naturze.
Uwielbiam odwiedzać ogrody zoologiczne. Wiem, że zwierzaki są w niewoli ale bezpiecznie. Martwię się o sarny, które są mieszkańcami mojego Małego Lasku. Zaczęły się polowania. Wczoraj byliśmy u znajomych wśród gości było dwóch myśliwych. Cały czas przechwalali się ile to rano na polowaniu zostało zabitej zwierzyny. Wyszliśmy wcześniej. Nie mogłam tego słuchać. Pozdrawiam serdecznie:)*
Od czasu do czasu lubię odwiedzać zoo, ale zdjęcia jakoś mi nie wychodzą, więc pewnie nigdy nie zrobię postu. Pewnie większość tych zwierząt urodziła się już w niewoli. Pobyt ich w naturze szybko by skończył się śmiercią, A tak to można dziecku pokazać jak wygląda jak :)
O jej! Nie słyszałam o zoo w Nowym Tomyślu, czy ono jest prywatne? Pobyt w zoo z dzieckiem, to edukacja. Dzieciaki lubią takie miejsca. A ja lubię osiołki, to bardzo miłe zwierzęta. Ale chorują z tęsknoty gdy stoją w stajence same, bez towarzysza. Mam od wielu lat fajne marzenie, chciałabym mieć osiołka...
Jeśli w zoo, są odpowiednio duże wybiegi, to całkiem przyjemnie się je zwiedza, pomimo tego, że zwierzęta są tam w niewoli. Ale z drugiej strony maja zapewniony wikt i opiekę, a ludzie mogą zobaczyć jak wyglądają z bliska, co jeśli zwierzęta przebywają na wolności, nie jest takie proste. Zdjęcia piękne! Pozdrawiam.
Jeśli rzeczywiście warunki bytowania mają dobre to jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Niedawno no miałam okazję być w ZOO we Wrocławiu i powiem szczerze, że niby jest ok, czystko, wybiegi duże. Jednak tak na prawdę to nie wiem, czy to jest dobre dla tych zwierząt, bo choćby nie wiem co, to one najszczęśliwsze są u siebie, w naturze.
OdpowiedzUsuńNo tak, są w niewoli. Tu jednak kłusowników i myśliwych nie ma.
UsuńLubię odwiedzać ogrody zoologiczne, tu można zwierzęta z bliska zobaczyć. :)
OdpowiedzUsuńNosorożce niedługo będą żyły tylko w Zoo... więc szkoda, że nie ma ich w Nowym Tomyślu.
OdpowiedzUsuńCałkiem pozytywne miejsce.
OdpowiedzUsuńDobrze że są zwiedzający, to zwierzaki się nie nudzą.
Wspaniała wycieczka.Sam dawno nie byłem w ogrodzie zoologicznym.Może skusi mnie ten Twój wpis a do Nowego Tomyśla można zajrzeć.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam odwiedzać ogrody zoologiczne.
OdpowiedzUsuńWiem, że zwierzaki są w niewoli ale bezpiecznie.
Martwię się o sarny, które są mieszkańcami mojego Małego Lasku.
Zaczęły się polowania. Wczoraj byliśmy u znajomych wśród gości było dwóch myśliwych.
Cały czas przechwalali się ile to rano na polowaniu zostało zabitej zwierzyny. Wyszliśmy wcześniej. Nie mogłam tego słuchać.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Piękny ogród zoologiczny, a Twoje zdjęcia też.
OdpowiedzUsuńSuper podróż.
Życzę Państwu wspaniały tydzień.
Od czasu do czasu lubię odwiedzać zoo, ale zdjęcia jakoś mi nie wychodzą, więc pewnie nigdy nie zrobię postu. Pewnie większość tych zwierząt urodziła się już w niewoli. Pobyt ich w naturze szybko by skończył się śmiercią, A tak to można dziecku pokazać jak wygląda jak :)
OdpowiedzUsuńO jej! Nie słyszałam o zoo w Nowym Tomyślu, czy ono jest prywatne? Pobyt w zoo z dzieckiem, to edukacja. Dzieciaki lubią takie miejsca. A ja lubię osiołki, to bardzo miłe zwierzęta. Ale chorują z tęsknoty gdy stoją w stajence same, bez towarzysza. Mam od wielu lat fajne marzenie, chciałabym mieć osiołka...
OdpowiedzUsuńJeśli w zoo, są odpowiednio duże wybiegi, to całkiem przyjemnie się je zwiedza, pomimo tego, że zwierzęta są tam w niewoli. Ale z drugiej strony maja zapewniony wikt i opiekę, a ludzie mogą zobaczyć jak wyglądają z bliska, co jeśli zwierzęta przebywają na wolności, nie jest takie proste. Zdjęcia piękne! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolo Domu has been included in our Sites To See #454. Be assured that we hope this helps to point many new visitors in your direction.
OdpowiedzUsuńhttp://asthecrackerheadcrumbles.blogspot.com/2015/10/sites-to-see-454.html
Miejsce dobre do wypoczynku. Widzę tu również plac zabaw dla dzieci.
OdpowiedzUsuńTakie miejsca kojarzą mi się relaksem :)
I am not the person that likes the zoo, but, if the hunters are going kill them, it is only place.
OdpowiedzUsuńSolidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuń