Wielkanocne pisanki
No i wydrapałem. Takie pisanki, a właściwie drapanki robiłem w dzieciństwie. Dziś znów postanowiłem zabawić się w dekorowanie jaj wielkanocnych. Najlepszym naturalnym barwnikiem jest cebula, a właściwie jej łuski. Nasypałem więc ich dość sporo do garnka i zagotowałem wodę, by po kilku chwilach włożyć do niej jajka. I tak gotowały się one ok. 20 minut. Nabrały ładnej barwy i po wystygnięciu zabrałem się za drapanie. Do tego celu użyłem zestawu noży modelarskich zakupionych w "Biedronce". Wzory wymyślałem podczas zdobienia. Taka mała improwizacja. Na koniec, żeby pisanki ładniej wyglądały, posmarowałem je delikatnie skórką z boczku. Efekt widoczny na zdjęciu. Wesołych Świąt.
O świątecznych ozdobach możesz przeczytać również w poście Życzenia w trawie znalezione
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.