26 sierpnia 2011
Co w trawie cyka? Co w trawie brzęczy?
Niedawno na tym blogu zamieściłem zdjęcia z łąki, która znajduje się w pobliżu naszego domu. Jest to łąka sztuczna, gdzie trawa rośnie w rządkach, ale już rozwinęła się na niej różnorodność flory i fauny. Zupełnie inny charakter ma podmokła łąka, którą ostatnio odwiedziłem z aparatem w ręku. Mam to szczęście, że znajduje się ona również w pobliżu i łatwo mi tam dotrzeć. Jak wygląda to miejsce? Otóż jest to pas traw i innych roślin położony pomiędzy lasami. Przez środek przepływa niewielka rzeczka, która wpływa do jeziora polodowcowego. Łąka ta latem jest dość głośna. Słychać cykanie koników polnych, brzęczenie owadów i klangor żurawi, dla których jest to częste miejsce pobytu. Na rzeczce tamę zrobiły bobry, spotkać tu można także dziki, sarny, lisy i borsuki. W sezonie na swych długich nogach spacerują bociany. Jeśli chodzi o faunę, to oprócz traw spotkać tu możemy niezliczoną ilość różnych roślin, które teraz tworzą kolorowy kobierzec z zieleni i kwiatów. Rośnie tatarak, pałka wodna, psianka słodkogórz, wrotycz, żmijowiec i wiele innych nierozpoznanych przeze mnie roślin. Toczy się ty również podziemne życie. Widać to szczególnie wiosną po licznych krecich kopcach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Thank you for coming into my room and wrote so cute on my photos. Great fun with new friends. Your pictures are also amazing. What a lovely meadow. have a nice weekend Now we take the opportunity to enjoy before winter arrives. Hugs to you / / Lotta
OdpowiedzUsuńBellissime!
OdpowiedzUsuńhave a nice weekend
ciao
Matteo
Bardzo fajne,miłe zdjęcia.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpieknie,kolorowo,co za spacer!
OdpowiedzUsuńale komarow tez nie lubie:) duzo ich tam pewnie,bo ta rzeczka....
cudowne zdjecia!
Uwielbiam takie miejsca. Mogłabym tam mieszkać, ale mój mąż preferuje miasto. Jedynie co udaje mi się wymusić to jednego dnia 200 km i tyle samo z powrotem na Mazury. Las, łąka wszystko co lubię! Pozdrawiam i podziwiam. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSnart är sommaren slut, men du har bevarat den så vackert i dina bilder...även fina ekollon i förra inlägget!
OdpowiedzUsuńpiekne miejsca, piekne ciepłe zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńMi to zawsze trudno dojrzeć co tam w trawie "piszczy", ale zawsze lubię popatrzeć na cudze makro-wypociny. :-)
OdpowiedzUsuńUczta dla oka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)