A tuo Lare incipe! - Zaczynaj od własnego domu, od własnych drzwi! Zaczynaj od siebie!
Strony
▼
wtorek, 17 stycznia 2012
O roku ów... (1928)
Była wczesna wiosna. Gdy rowerami zwiedzaliśmy okolice Jeziora Wojnowskiego, trafiliśmy na opuszczony dom. Niby nic nadzwyczajnego. Budowla popadała w ruinę, drzewa i krzewy powoli przejmowały nad nią władzę, a ze ścian odpadał tynk. Nad drzwiami widniała data - 1928. 84 lata dla domu to nie aż tak dużo, dla człowieka sporo. Jaki był ten rok, w którym ktoś cieszył się z nowego domu? Postanowiłem sprawdzić i znalazłem, że właśnie w w tym roku w Warszawie powstała Biblioteka Narodowa, w Amsterdamie Halina Konopacka zdobyła pierwszy dla Polski złoty medal olimpijski, Fleming odkrył penicylinę, urodził się aktor Franciszek Pieczka, w trakcie polarnej ekspedycji bez wieści zaginął Roald Amundsen, a kościół katolicki w Polsce zmienił przysięgę ślubną dla kobiet, usuwając fragment zobowiązujący kobietę do posłuszeństwa mężowi...
Oczywiście to co napiszę dalej nie jest ważne z punktu historii świata, ale z mojego i owszem...Owego roku, 1928 w Boże Narodzenie urodził się mój śp. Ojciec...
Serdeczności!
Ps...uwielbiam takie stare domy...czasem udaje mi się ustalić kto je wybudował lub w nich mieszkał...
Domy takie mają to coś i duszę.W wielu miejscach widać dużo niszczejących starych domów,ale są na szczęście pasjonaci starych domów, którzy z zacięciem i pasją potrafią odrestaurować takie budynki.Nie uratują wszystkich, ale jakaś część przetrwa kolejne sto lat :-) Te na zdjęciu nie są jeszcze tak zniszczone.
Zawsze strasznie mi szkoda gdy widzę umierający dom. Zastanawiam się wtedy dlaczego nikt go więcej nie chciał. Jechałeś może tam później jeszcze? Może coś się tam jednak dzieje. Pozdrawiam.
Uwielbiam stare domy, ale kiedy widzę taki opuszczony i chylący się ku całkowitej ruinie, to moje serce łzawi. Zdjęcia jak zwykle przepiękne. Sara-Maria
Piękny dom, wielka szkoda, że tak niszczeje. Może znajdzie się w porę, ktoś kto go uratuje. Powstał przecież w roku ważnym dla Polski i świata. Fajny post. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
To musiał być dostatni dom. Wypatrzyłaś perełkę. Wtedy budowano i z cegły i jakoś wspomagano się trzciną. Gdy tak postoi zapomniany,faktycznie może po prostu rozpaść się. Szkoda.
Niech Ci miły będzie dzionek Niech od drzwi zadzwoni dzwonek Niech słoneczko świeci jasno Niech nie będzie Ci za ciasno Niech Ci ładnie kwitną kwiatki Uśmiech nich nie będzie rzadki Niech śpiewają ładnie ptaszki Zawsze czas miej na igraszki
Jeżdżąc do pracy codziennie mijam stary, opuszczony dom popadający w ruinę. Nie ma na nim daty, ale jest bardzo stary. Na początku nie zwracałam na niego uwagi, z czasem zaczęłam go zauważać i zastanawiać się, jaka jest jego historia, dlaczego jest opuszczony ... Z czasem zaczął coraz bardziej mi się podobać, aż stał się "moim domkiem". Ten dom ma coś w sobie, co mnie przyciąga, gdybym miała wolne fundusze nie zawahałabym się przed zakupem, gdyby było od kogo ... Kiedyś postanowiłam, że zrobię zdjęcie i wrzucę go na blog, ale czekam na wiosnę ... Może kiedyś uda mi się też poznać jego historię, ale na razie czekam z tym do wiosny...
Dzień dobry! Linka do tego bloga dostałam od znajomej i blog mnie zauroczył. Piękne zdjęcia jakże i budowli tak i krajobrazów. Już dodałam do obserwowanych. Ale mam też i prośbę. Piszę artykuły do portalu dziennikarskiego www.wiadomosci24.pl i chciałabym z Panem przeprowadzić wywiad dotyczący Pana pasji fotografowania. Proszę się nie bać, to nic nie boli, jeśli się chce można pozostać anonimowym. Na razie bardzo serdecznie proszę o kontakt na mojego meila. Może Pan pisać na meila blogowego lub na iwouda@wp.pl. Pozdrawiam serdecznie! Bardzo proszę o kontakt - dziękuję.
Dla domu nie jest to dużo, ale on pozostał w niezmienionej formie. Pamięta czasy przed wojną i w dodatki pewnie odzwierciedla je wewnątrz i na zewnątrz. Taki mały zabytek pośród dzisiejszych nowości...
Ciekawy post i piękne zdjęcia... Szkoda, że taki piękny dom ginie...
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że taki cudowny dom popada w całkowitą ruinę.
OdpowiedzUsuńOczywiście to co napiszę dalej nie jest ważne z punktu historii świata, ale z mojego i owszem...Owego roku, 1928 w Boże Narodzenie urodził się mój śp. Ojciec...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Ps...uwielbiam takie stare domy...czasem udaje mi się ustalić kto je wybudował lub w nich mieszkał...
Takie stare domy mają duszę... . Posiadają swoje tajemnice... . Pozdrawiam serdecznie. :-)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia wspominać tylko
OdpowiedzUsuńDomy takie mają to coś i duszę.W wielu miejscach widać dużo niszczejących starych domów,ale są na szczęście pasjonaci starych domów, którzy z zacięciem
OdpowiedzUsuńi pasją potrafią odrestaurować takie budynki.Nie uratują wszystkich, ale jakaś część przetrwa kolejne sto lat :-)
Te na zdjęciu nie są jeszcze tak zniszczone.
Zawsze strasznie mi szkoda gdy widzę umierający dom. Zastanawiam się wtedy dlaczego nikt go więcej nie chciał. Jechałeś może tam później jeszcze? Może coś się tam jednak dzieje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam stare domy, ale kiedy widzę taki opuszczony i chylący się ku całkowitej ruinie, to moje serce łzawi.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle przepiękne.
Sara-Maria
Piękny dom, wielka szkoda, że tak niszczeje. Może znajdzie się w porę, ktoś kto go uratuje. Powstał przecież w roku ważnym dla Polski i świata. Fajny post. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny opis do zdjecia domu!
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie takie odejscie...
dom ciekawy, moze i jego dzieje ciekawe?
Ale te kraty w oknach, brrr straszne
pozdrawiam
To musiał być dostatni dom. Wypatrzyłaś perełkę. Wtedy budowano i z cegły i jakoś wspomagano się trzciną. Gdy tak postoi zapomniany,faktycznie może po prostu rozpaść się. Szkoda.
OdpowiedzUsuńNiech Ci miły będzie dzionek
OdpowiedzUsuńNiech od drzwi zadzwoni dzwonek
Niech słoneczko świeci jasno
Niech nie będzie Ci za ciasno
Niech Ci ładnie kwitną kwiatki
Uśmiech nich nie będzie rzadki
Niech śpiewają ładnie ptaszki
Zawsze czas miej na igraszki
Jeżdżąc do pracy codziennie mijam stary, opuszczony dom popadający w ruinę. Nie ma na nim daty, ale jest bardzo stary. Na początku nie zwracałam na niego uwagi, z czasem zaczęłam go zauważać i zastanawiać się, jaka jest jego historia, dlaczego jest opuszczony ... Z czasem zaczął coraz bardziej mi się podobać, aż stał się "moim domkiem". Ten dom ma coś w sobie, co mnie przyciąga, gdybym miała wolne fundusze nie zawahałabym się przed zakupem, gdyby było od kogo ... Kiedyś postanowiłam, że zrobię zdjęcie i wrzucę go na blog, ale czekam na wiosnę ... Może kiedyś uda mi się też poznać jego historię, ale na razie czekam z tym do wiosny...
OdpowiedzUsuńDom piękny, a Moni życzę, żeby to stał się na prawdę Jej dom.
OdpowiedzUsuńCiekawe domu i jego pochodzenia. Co doświadczonych. Historia wciąż przyciąga mnie bardziej. Myślę, że jestem starsza. Nice weekend! / Peter.
OdpowiedzUsuńDzień dobry!
OdpowiedzUsuńLinka do tego bloga dostałam od znajomej i blog mnie zauroczył. Piękne zdjęcia jakże i budowli tak i krajobrazów. Już dodałam do obserwowanych. Ale mam też i prośbę. Piszę artykuły do portalu dziennikarskiego www.wiadomosci24.pl i chciałabym z Panem przeprowadzić wywiad dotyczący Pana pasji fotografowania. Proszę się nie bać, to nic nie boli, jeśli się chce można pozostać anonimowym. Na razie bardzo serdecznie proszę o kontakt na mojego meila. Może Pan pisać na meila blogowego lub na iwouda@wp.pl.
Pozdrawiam serdecznie! Bardzo proszę o kontakt - dziękuję.
Dla domu nie jest to dużo, ale on pozostał w niezmienionej formie. Pamięta czasy przed wojną i w dodatki pewnie odzwierciedla je wewnątrz i na zewnątrz. Taki mały zabytek pośród dzisiejszych nowości...
OdpowiedzUsuń