A tuo Lare incipe! - Zaczynaj od własnego domu, od własnych drzwi! Zaczynaj od siebie!
Strony
▼
niedziela, 20 stycznia 2013
Dzwońce, zięby, grubodzioby...
Mamy prawdziwą zimę. Jest trochę śniegu i dość mocny mróz. Zrobiliśmy zapasy również dla ptaków, które co roku w dużej liczbie odwiedzają nasz karmnik. Kupiliśmy słoninę dla sikor oraz czarny słonecznik dla innych ptaków. Zakup został zrobiony w sklepie internetowym w ilości 30 kg. Może nie starczyć, bo ubywa go bardzo szybko. W tradycyjnych sklepach ziarna słonecznika są dość drogie. Nawet dwa razy droższe niż w internecie. Przy dużej ilości warto takie zakupy poczynić, najlepiej już jesienią. Odwiedziny w naszym karmniku postanowiłem udokumentować akurat podczas sporej mgły. Fotografie wyglądają zatem jak czarno-białe. Dodatkową nowością są zdjęcia seryjne czyli na sportowo. Zamieszczam tu kilka z nich.
Zapraszam też do obejrzenia posta na blogu Koło domu: Bociek na balu.
Ja też! Uwielbiam patrzeć jak jedzą, jak nabierają pewności, że tu im nic nie grozi. Jesteś szczęściara, że masz je na własność i robisz coś pożytecznego. Z przyjemnością patrze na zdjęcia powyżej :)
Kapitalna sesja zdjęciowa, tęsknię za wróbelkami, kiedyś było ich tak wiele, rzucając okruszki musiałam mieć więcej, ponieważ gołębie odganiały małe wróbelki....
...ależ chmara! Jak u Alfreda:)
OdpowiedzUsuńU mnie jedynie wrony i wróble ...no, ale ja w blokowisku żyję ...
Serdeczności zostawiam:)
Sporo ich przylatuje do karmnika :-)
OdpowiedzUsuńAle fajny ptasi raj... . :-) Serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich ilości!
OdpowiedzUsuńU mnie są, ale dużo, dużo mniej...
Pozdrawiam
Ja również zazdroszczę takiego ptasiego raju.
OdpowiedzUsuńJa też!
OdpowiedzUsuńUwielbiam patrzeć jak jedzą, jak nabierają pewności, że tu im nic nie grozi. Jesteś szczęściara, że masz je na własność i robisz coś pożytecznego.
Z przyjemnością patrze na zdjęcia powyżej :)
Pogoda i u mnie byle jaka, nie da się robić zdjęć. Ale ich do Ciebie przylatuje, fajna gromadka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie mogę się napatrzeć, zazdroszczę takiej ilości ptaszków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Masz co karmić :). Dużo ptaszków zagląda do Twojego ogrodu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁadna menażeria. Trzeba stołówkę powiększyć :-)
OdpowiedzUsuńBeautiful photos!!
OdpowiedzUsuńHi! I'm a new follower of your awesome blog.
Have a nice day!
Miło popatrzeć na tyle ptaszków:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńAle cudowna ptasia stołówka!!
OdpowiedzUsuńKoniecznie weź udział w moim ptasim konkursie:))
Ale rejwach w ptasim swiecie...milo popatrzec!
OdpowiedzUsuńA u nas głównie gawrony, wróbli nie widać, wrona czasem sie trafi.
OdpowiedzUsuńA u nas sroki przegoniły całą małą ptaszarnię - fajnie masz :) ewa
OdpowiedzUsuńPtaki szczesliwe i nie taka zla ta zima przy pelnym talerzu...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Kapitalna sesja zdjęciowa, tęsknię za wróbelkami, kiedyś było ich tak wiele, rzucając okruszki musiałam mieć więcej, ponieważ gołębie odganiały małe wróbelki....
OdpowiedzUsuń