niedziela, 21 lipca 2013

Noc Nenufarów w Lubrzy

     W Lubrzy nad jeziorem Goszcza po raz kolejny odbyła się impreza, która jest wizytówką regionu. Jest to Noc Nenufarów z najważniejszym wydarzeniem - widowiskiem na brzegu jeziora. W przedstawieniu udział wzięli mieszkańcy  gminy Lubrza, którzy wcielili się w postaci legendy napisanej przez Józefa Wojciechowskiego. 

     Sama legenda opowiada o Lubrzanie, pięknej, dobrej i pracowitej dziewczynie, córce rybaka Dobrosława. Pewnego razu rybak wraz z córką wypłynął  na wody jeziora, by tam zarzucić sieci. Gdy przybił do brzegu z siecią pełną ryb, pewien młodzieniec zaofiarował swoją pomoc przy wyciąganiu ciężkiej sieci. Młodzieńcem tym był myśliwy Sławoj. Młodzi zakochali się w sobie i razem pomagali ojcu w połowach. Kiedyś, gdy Lubrzana czekała na swego ukochanego nad brzegiem jeziora, wpatrując się w wodne kwiaty, z pobliskich szuwarów spoglądała na nią wiedźma Wierzbicha. Czarownica zazdrościła młodym miłości i urody, więc gdy Lubrzana zbliżyła się do kwiatu, została zaklęta w nenufar. Kiedy myśliwy przybył na brzeg jeziora, nie spotkał już swojej ukochanej. Zrozpaczony Sławoj wraz z innymi rybakami wyruszył na poszukiwanie dziewczyny. Szukał jej wszędzie, lecz Lubrzany nigdzie nie było. Zobaczył natomiast na jeziorze nienaturalnych rozmiarów nenufar. Szybko domyślił się, że to zaklęta w kwiat dziewczyna i wraz z towarzyszami udał się do domu jędzy. Ta postraszona śmiercią zdradziła, jak można zdjąć czar, by Lubrzana mogła wrócić do ukochanego. Sławoj miał głośno kilka razy z miłością wypowiedzieć imię dziewczyny. Tak też uczynił i z ogromnego nenufara, z rozchylających się płatków, ukazała się dziewczyna w pełnej swej krasie. Z powrotu Lubrzany cieszył się nie tylko Sławoj, ale cała wieś, która od imienia dziewczyny przyjęła swoją obecną nazwę - Lubrza.

     Tyle legenda, którą oczywiście musiałem sfotografować nad brzegami jeziora Goszcza. Warunki do wykonania tych obrazów nie były łatwe. Zdjęcia robiłem z dużego oddalenia, z dużym zoomem i w dodatku z ręki. Wybrałem kilka i przedstawiam je poniżej. Dla zainteresowanych dodatkowo dwa krótkie filmiki z widowiska. Wykonane również w podobnych warunkach.


Noc Nenufarów, noc, jezioro, Lubrza

kobiety, naczynia, noc, stoły

Noc Nenufarów, Lubrza, Goszcza, Lubrzana

festyn, Sławoj, inscenizacja, noc

Noc Nenufarów, Lubrza, Lubrzana, Festyn

ludowe, tradycje, przedstawienie, stroje

legenda, Goszcza, Sławoj, przedstawienie

Lubrzana, Lubrza, festyn, przedstawienie, legenda

nad jeziorem, przedstawienie, dawne tradycje, obrzędy

obrzędy, ludowe, staropolskie, inscenizacja

Noc Nenufarów, Lubrza, Sławoj, Lubrzana





Zobacz podobny post na blogu Koło domu: Wolsztyński teatr na wodzie.


10 komentarzy:

  1. Niesamowite! Być tam nocą, nad wodą, musiało być pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Udane zdjęcia nocne jak i zapewne impreza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię takie klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och- jak było cudnie. Żałuję, że nie byłam, a sama pisałam o tym corocznym wydarzeniu na swoim blogu 7 lipca pisząc o " Nenufary i polska baśń".
    Może kiedyś tam dojadę, a dzięki Tobie mogłam zobaczyć film i zdjęcia- dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ...i znów nie udało mi się być...
    :(
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie plenerowe widowiska sa fajniejsze niż teatr.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze w takich legendach jest ziarnko prawdy. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem zachwycona serią zdjęciową. Rzadko mam okazję widzieć takie wspaniałe widowisko...
    Miło, że się z nami podzieliłeś wrażeniami.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super zdjęcia i fantastyczne widowisko,
    dzięki za relację :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia i super opowieść, fantastycznie że powstają takie widowiska:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.