W październiku tego roku wybraliśmy się na opieńki. Rowerami przemierzaliśmy miejsca, gdzie ewentualnie mogliśmy trafić na te grzybki, które w naturze wyrządzają sporo szkody, za to w zalewie octowej są niezrównane. Całkiem niedaleko od naszego miejsca zamieszkania trafiliśmy na podmokłe łąki otoczone lasami. I tu zaskoczenie. Na skraju lasu, przy polnej drodze zobaczyliśmy czerwoną tablicę z napisem: Użytek ekologiczny "Bagna Kuligowskie". Wcześniej nic nie wiedzieliśmy o tym miejscu, więc zrobiłem trochę zdjęć, a później zacząłem szukać informacji na temat użytku. Dzięki uprzejmości pracowników Nadleśnictwa Babimost dowiedziałem się, że obszar ten obejmuje 7,99 ha łąk, zadrzewień, zarastających stawów i łozowisk. Na terenie użytku stwierdzono występowanie gatunków roślin z rodzaju kozłek, pływacz, stoplamek. Liczne występowanie pospolitszych gatunków roślin zielnych tworzy bazę żerową dla bogatej entomofauny (ogół gatunków owadów określonego obszaru). Zaobserwowano tam również występowanie żurawi, dudków, gęsi, a na przelotach białe czaple. Zarastające stawy są miejscem rozrodu płazów (między innymi kumaków). Na terenie użytków występują bobry. Sam użytek ekologiczny jest częścią obszaru Natura 2000 - Dolina Leniwej Obry. Myślę, że dla miłośników przyrody to bardzo interesujące miejsce i choć opieniek nie znaleźliśmy, warto było zobaczyć coś nowego i nieznanego, a w dodatku blisko domu.
Użytkami ekologicznymi, według Ustawy o ochronie przyrody są zasługujące na ochronę pozostałości ekosystemów, mających znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej - naturalne zbiorniki wodne, śródpolne i śródleśne oczka wodne, kępy drzew i krzewów, bagna, torfowiska, wydmy, płaty nieużytkowanej roślinności, starorzecza, wychodnie skalne, skarpy, kamieńce, siedliska przyrodnicze oraz stanowiska rzadkich lub chronionych gatunków roślin, zwierząt i grzybów, ich ostoje oraz miejsca rozmnażania lub miejsca sezonowego przebywania.
Źródło: Przyroda Ziemi Lubuskiej, red. A.Jermaczek, M.Maciantowicz, Świebodzin 2005
fotografie: Wiesław Zięba
"YES! YES! YES!" cytując b. premiera...
OdpowiedzUsuńMatka Natura daje ukojenie w tym (parszywym) świecie:)
Serdeczności:)
Piękna okolica i fajne miejsce na spacer :)
OdpowiedzUsuńŻurawie... lubię ich krzyk wczesnym rankiem i wieczorem. Mają siedlisko jakieś 1,5 km ode mnie.
OdpowiedzUsuńCudna okolica...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńale opieniek nie było :(
OdpowiedzUsuńa one takie pyszne w zalewie :)
Wspaniala jest taka wycieczka.
OdpowiedzUsuńfajne miejsce do wypoczynku!
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce, warto zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńW październiku tak zielono? Przepiękna okolica.
OdpowiedzUsuńWspaniale zdjęcia.
Pozdrawiam:)
Ciekawe miejsce:) Pozdrawiam i zapraszam:)
OdpowiedzUsuńPiękna zieleń. Fajne miejsce na wycieczkę rowerową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miło pooglądać tak bujną zieleń z dodatkiem wody. Sielski polski krajobraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
¸.•°♪♬♫º°
OdpowiedzUsuńPassei para uma visita. A natureza é preciosa!!!
♬♫º°Bom fim de semana com muita saúde e alegria para todos.
Beijinhos do Brasil.
¸.•°♪♬♫º
Beautiful place, certainly a great trip.
OdpowiedzUsuńI wish you a nice weekend.
OdpowiedzUsuńDobre rozwiązanie dla obserwatorów, można swobodnie się po takim użytku poruszać, w rezerwacie obowiązywałby już zakaz.
Osobiście jestem zwolennikiem Użytków ekologicznych - ale brakuje mi jeszcze stosownego prawa pozwalającego na wytyczanie (w analogicznym zakresie chronionych) korytarzy umożliwiających przemieszczanie się zwierząt pomiędzy rezerwatami za pośrednictwem właśnie użytków ekologicznych.
OdpowiedzUsuń