Grębocice to wieś gminna położona w województwie dolnośląskim, w powiecie polkowickim. Gdy w miejscowości tej zwiedzaliśmy zabytkowy kościół pw. św. Marcina, moje zainteresowanie wzbudziły pobliskie ruiny. W dodatku były one dobrym obiektem do fotografowania, więc pstryknąłem trochę zdjęć. Po dotarciu do źródeł okazało się, że ruiny to kawał przechodzącej już powoli w zapomnienie historii. W XV wieku w tym miejscu stała wieża rycerska, która w 1609 roku została przebudowana na pałac dla rodu von Loss. W 1743 roku pałac wykupił król Prus - Fryderyk II. W latach 1783-1787 właścicielem był książę pruski Heinrich von Hohenzollern. Od 1872 roku do zakończenia II wojny światowej pałac wraz z majątkiem dzierżawiła rodzina Metscher. Obecne zniszczenia budynku pochodzą właśnie z czasów wojennych. Z powodu niestabilnego podłoża, pałac nigdy nie będzie remontowany i stanowić może atrakcję turystyczną jako trwała ruina. O ruinę jednak również trzeba zadbać.
Postanowiłem również odszukać wyglądu pałacu z jego czasów świetności i na stronie www.dolny-slask.org.pl udało mi się znaleźć interesującą fotografię. Napisałem do administratora i otrzymałem zgodę na publikację zdjęcia na moim blogu. Można je zobaczyć na końcu wraz z odnośnikiem do źródła pochodzenia.
Ostatnia fotografia pochodzi z zasobów strony www.dolny-slask.org.pl i przedstawia stan pałacu z ok. 1910 roku. Fotografie: Wiesław Zięba
Jak widzę takie miejsce to z jednej strony dobrze, ze cokolwiek zostało ale tak na prawdę to ogromna szkoda, ze nie ma, że nikt nie odbudował..A przecież tak szybko zapomina się o tym kto tam mieszkał...Tym ciekawszy taki wpis.
OdpowiedzUsuń...ależ żal me serce ścisnął...wielki żal :(
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
zostały tylko detale wskazujące na świetność tego miejsca...
OdpowiedzUsuńChlip chlip... takie smaczki to na Dolnym Śląsku niestety nierzadkie zjawisko.
OdpowiedzUsuńSlicznie obrośnięty winobluszczem sprawiał wrażenie przyjaznego:) Ruiny też są piękne, pozostały detale wskazujące na jego dawną świetność. Piękny jest Dolny Śląsk, nieco inne budowle do moich:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPo aktualnych zdjęciach, patrząc na pozostałości można stwierdzić, że pałac ten był wspaniały, nawet trochę bajeczny. Na starym zdjęciu widać, że otaczał go piękny ogród i zapewne park.
OdpowiedzUsuńSzkoda.
Podobna sytuacja jest w przypadku pałacu w Krzeszowicach - tyle że ten podupadł wskutek braku właściciela w PRL i potem. Teraz niby jakiś właściciel jest, ale jakby go nie było. A można by było np. zrobić niezłą atrakcję turystyczną, obok hotele, pensjonaty, restauracje, sklepy... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie zachował:)
OdpowiedzUsuńSamo zycie...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Przykre, że pałac popadł w taką ruinę i nikt się nim nie zajmuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To co dzisiaj widać i archiwalne zdjęcie pokazują, że pałac był bardzo atrakcyjną budowlą. Szkoda, że uległ zniszczeniom wojennym..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Lubię takie miejsca.
OdpowiedzUsuńJa też :) Choć z tego naprawdę już niewiele zostało ...
UsuńZnam.Kilka razy odwiedziłem tę miejscowość.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁadne renesansowe zdobienia - ale tzw "trwałe ruiny" są zazwyczaj bardzo nietrwałe.
OdpowiedzUsuńLubię ruinki, fajne fotosy. :)
OdpowiedzUsuńNo proszę takie cudo a ja bywam kilka km od niego !
OdpowiedzUsuńSpacery wśród ruin to jedna z moich pasji. Fajnie, że udało Ci się dotrzeć do zdjęcia z czasów świetności pałacu. Portal okalający drzwi nawet świetnie się zachował. Przykre, że reszta budowli już niekoniecznie...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie miejsca. Mają specyficzny klimat.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis.
Pozdrawiam :)
Serce się kraje na taki widok. Kiedyś pałac był piękną budowlą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)