Gdy wychodzę z domu, mam kilka opcji na spacer z psem. Mieszkamy w takim miejscu, że już za drzwiami mogę cieszyć się przyjemną ścieżką spacerową. Tym razem wybrałem się do Dwóch Brzóz. Trasę nazwałem tak ze względu na rosnące przy polnej drodze dwie piękne brzozy. Są one również dla mnie wyznacznikiem połowy drogi. Od tego miejsca wracam. Spacer nie jest specjalnie wymagający, droga jest dość szeroka, dość piaszczysta, ale wczesną wiosną jeszcze spokojną. Najtrudniej jest podczas żniw, kiedy porusza się nią mnóstwo ciężkich maszyn rolniczych. Trzeba wówczas bardzo uważać i pilnować pieska.
Jest koniec kwietnia, kwitną pola rzepaku, zielenią się zboża, a liście drzew ożywają na nowo. Trasa jest dość monotonna, po drodze przechodzę przez przejazd kolejowy. Tu również trzeba bardzo uważać. Przejazd jest niestrzeżony, a pociągów sporo. Wiosną największą dla mnie atrakcją są pojawiające się tu ptaki, ponieważ jestem ptakolubem. Słychać żurawie, skowronki, ortolany, wilgi, lerki, dzięcioły, kruki, sikory, zięby i inne ptaszki, które wiosną wspaniale koncertują. I jeszcze jedno. Jak tu nie robić zdjęć? Jutro ten sam świat będzie wyglądał inaczej.
Województwo lubuskie. Fotografie: Wiesław Zięba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.