Strony

10 czerwca 2025

Nasze podróże kulinarne. Obiad w "Starej Chacie"

     W trzyosobowym składzie wybraliśmy się na wieżę widokową w wielkopolskim Świętnie. Pogoda dopisała, choć wiał dość silny wiatr. Nie przeszkodził nam jednak na tyle, byśmy nie mogli się wspiąć po 133 stopniach na najwyższą platformę wieży. Widok z góry robił wrażenie. Ale wiadomo, po takich atrakcjach chce się jeść. 

     Po krótkich poszukiwaniach trafiliśmy do "Starej Chaty". Przejrzeliśmy krótkie menu i wybraliśmy wątróbkę, schabowego i pierogi. Oczywiście każdy z nas zażyczył sobie inne danie. Usiedliśmy przy stoliku przed restauracją i czekaliśmy na swój obiad. To czekanie nie trwało zbyt długo. Pani, która w jednej osobie jest właścicielką, szefową kuchni i kelnerką podała nam nasze specjały. Każdy z nas miał swój talerz, ale popróbowaliśmy wszystkiego. Choć odrobinę. Absolutnie nie zawiedliśmy się. Wszystko było pyszne i świeżo przygotowane. Po obiedzie porozmawialiśmy jeszcze z właścicielami "Starej Chaty" i obejrzeliśmy bardzo interesujący wystrój wnętrz i tarasu. Na eksponatach, które tam zobaczyliśmy, można byłoby uczyć się historii. Półki i ściany zdobiły dawne samowary, figurki, plakat z filmu Casablanca, różne obrazki, szkolne liczydło, radio, kineskopowy telewizor Alga 24, pluszowe misie i wiele innych. Ot, po prostu czar minionych lat przyprawiony nutką nostalgii. 

Restauracja "Stara Chata" w Świętnie - wejście.

Taras ze stolikami przed restauracją "Stara Chata" w wielkopolskim Świętnie.

Bufet restauracji w Świętnie.

Wystrój wnętrza "Starej Chaty" w Świętnie. Samowary.

Wystrój restauracji "Stara Chata" w Świętnie. Stoliki i pianino.

Restauracja w Świętnie. Stare meble i gadżety na ścianach.

Restauracja "Stara Chata" w Świętnie. Telewizor Alga i stare radio.

Taras zewnętrzny restauracji w Świętnie.

Na tarasie restauracji "Stara Chata" w Świętnie.


Świętno, 4 czerwca 2025. Fotografie: Wiesław Zięba 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.