A tuo Lare incipe! - Zaczynaj od własnego domu, od własnych drzwi! Zaczynaj od siebie!
Strony
▼
wtorek, 13 września 2011
Nad Gniłą Obrą
Gniła Obra zwana też Obrą Leniwą jest dopływem Obrzycy i płynie w województwie lubuskim. Ponieważ mieszkam niedaleko tej niewielkiej lecz pięknej rzeki, pewnego popołudnia wybrałem się na rowerową przejażdżkę, by zrobić trochę zdjęć. Najpierw jechałem kilka kilometrów przez las, sprawdzając przy okazji, czy nie ma grzybów. Niestety, nie było. Nazbierałem jednak trochę orzechów laskowych, które później wykorzystałem jako dodatek do domowego chleba. Wokół samej rzeki rozciągają się podmokłe łąki z całym bogactwem flory i fauny. Można spotkać tu łabędzie, żurawie i kaczki, których jest najwięcej. W pewnym momencie natrafiłem właśnie na spore stadko krzyżówek, które jednak nie dały się sfotografować i z głośnym furkotem odleciały. Duża część rzeki otoczona jest borem sosnowym, którego fragment pokazałem na jednym ze zdjęć.
To takie miejsce, gdzie patrząc można odpoczywać, podumać.. Śliczne zdjęcia. Chmurki na tle bloga i chmury w wodzie fajne ujęcia. Chętnie bym poprowadziła rower.. a komary są wszędzie, byle parę krzaczków.
Miejsce bardzo ciekawe, ale dla mnie nie jest nowością. Spałem nad brzegiem Obry w namiocie podczas mojej wyprawy rowerowej na Pojezierze Lubuskie. Tereny bardzo malownicze, co widać na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam
Muszę przyznać że ta nazwa nie kojarzy mi się ani z sielskimi widokami ani z żurawiami hehehehe ale po zobaczeniu zdjęć jest pod wrażeniem. Sielskie i piękne widoki. Mam nadzieje że kiedyś uchwycisz na aparacie pięknego żurawia! Ja te ptaki znam tylko ze zdjęć i nie miałem okazji spotkać je w naturze!
Bardzo ładne miejsce i świetne zdjęcia.Pozdrawiam Andrzej.
OdpowiedzUsuńNazwa tej uroczej rzeczki na początku wydała mi się nieco podejrzana, bo Gniła - a dlaczego nie Zgniła? ;) Pozdrawiam, naprawdę piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA beautiful and peaceful place!
OdpowiedzUsuńRegards
”Camera Eye”&”Photo Haiku”
Śliczne fotki:)Jaka szkoda,że mieszkam daleko od takich miejsc....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNazwa co najmniej dziwna :) a okolice piękne masz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tyle, że latem pewnie się tam komarzyc sporo szwęda i spokojnie podziwiać krajobrazu się nie da. :)
OdpowiedzUsuńTo takie miejsce, gdzie patrząc można odpoczywać, podumać.. Śliczne zdjęcia. Chmurki na tle bloga i chmury w wodzie fajne ujęcia. Chętnie bym poprowadziła rower.. a komary są wszędzie, byle parę krzaczków.
OdpowiedzUsuńO serie minunata care surprinde natura linistita!
OdpowiedzUsuńA wonderful post and a very beautiful set of images. Well done.
OdpowiedzUsuńSliczna ta Twoja rzeka - bardzo mnie sielsko nastroila. Nazywac by sie mogla Leniwa bez alternatywy. Piekne zdjecia.
OdpowiedzUsuńVery beautiful photos, I especially like the one with the clouds reflected, they are so summery yet!
OdpowiedzUsuńMiejsce bardzo ciekawe, ale dla mnie nie jest nowością. Spałem nad brzegiem Obry w namiocie podczas mojej wyprawy rowerowej na Pojezierze Lubuskie. Tereny bardzo malownicze, co widać na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Muszę przyznać że ta nazwa nie kojarzy mi się ani z sielskimi widokami ani z żurawiami hehehehe ale po zobaczeniu zdjęć jest pod wrażeniem. Sielskie i piękne widoki. Mam nadzieje że kiedyś uchwycisz na aparacie pięknego żurawia! Ja te ptaki znam tylko ze zdjęć i nie miałem okazji spotkać je w naturze!
OdpowiedzUsuńfantastic photos and blog!
OdpowiedzUsuńMieszkam blisko tej rzeczki, to piękne miejsce. Ostatnio zostało objęte Naturą 2000.
OdpowiedzUsuńMożna wiedzieć dokładnie gdzie jest to miejsce?
OdpowiedzUsuńTo pełne uroku miejsce znajduje się między Kuligowem i Leśnikami koło Babimostu.
UsuńCiek na zdjęciach 1,2,5 i 6 to starorzecze Gniłej Obry zwany też starym kanałem ;) W ogóle babimojszczanie nazywają tę rzekę kanałem.
OdpowiedzUsuńNa 7 to samo ;)
Usuń