piątek, 26 lipca 2013

Drewniany kościół w Chlastawie

     Przy drodze prowadzącej z Babimostu do Zbąszynka stoi drewniany kościół wraz z dzwonnicą i bramką. Była więc okazja na kolejne fotografie z naszych bliższych i dalszych podróży. Tak akurat należała do tych bliższych. Kościół od razu zwraca uwagę, ponieważ wybudowany został przy drodze. Dawniej nic to nie znaczyło oprócz łatwego dotarcia wiernych na nabożeństwa, lecz dziś droga ta jest bardzo ruchliwa. Wokół kościoła jest sporo zieleni, a teren wokół był kiedyś cmentarzem. Dzisiaj pozostało kilka widocznych nagrobków.
     Na stronie Lubuskiego Konserwatora Zabytków znalazłem więcej informacji dotyczących zabytku. Otóż kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny wzniesiony został w roku 1637 jako tzw. kościół graniczny przeznaczony m.in. dla prześladowanych protestantów ze Śląska. W latach 1655-1660, w czasie wojny polsko-szwedzkiej kościół został splądrowany i częściowo zniszczony. Kolejne lata w historii miejscowości i drewnianej świątyni były równie burzliwe. Kościół popadał w ruinę i były nawet plany, by go rozebrać. Jednak na początku XX wieku, kościół wyremontowano, w 1957 roku kościół w Chlastawie poświęcony został  jako kościół filialny na potrzeby parafii rzymskokatolickiej w Kosieczynie.
     Niestety, nie udało się nam wejść do wnętrza kościoła. Kilka zdjęć wykonałem więc z zewnątrz.


kaplica, lubuskie, drewniany zabytek, przy drodze

świątynia, drewniany, droga, kapliczka

szlak drewnianych kościołów, lubuskie, zabytek, Babimost

kościół, Chlastawa, drewno, zwiedzanie

Babimost, Chlastawa, Zbąszynek, kaplica



Może obejrzysz również podobny post na blogu Koło domu: Drewniany kościół w Łomnicy?


17 komentarzy:

  1. Każdy drewniany kościół mnie zachwyca. Ten również.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię drewniaki, byle jak najbliższe oryginałom - ten jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kościół jest piękny.
    Świetne zdjęcia.
    Życzę miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Your photos are wonderful. Such a lovely church.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię zwiedzać kościoły a w takich jak ten ze zdjęcia jest szczególna atmosfera
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś dla mnie. Przepiękny kościółek, uwielbiam takie drewniane unikaty. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z zewnątrz bardzo interesujący ... ciekawe jak wnętrza się prezentują ...

    OdpowiedzUsuń
  8. ...i ja widziałam go tylko z zewnątrz...
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię taką architekturę, chętnie obejrzałbym wnętrza. Ja często jadę zwiedzić takie obiektyw sobotę. Zazwyczaj są otwarte, bo są wtedy myte na niedzielę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Krásná stavba. Považuji za velké umění stavět ze dřeva. Myslím, že jde o nejlepší materiál co nám dala příroda.

    OdpowiedzUsuń
  11. Krásná stavba. Považuji za velké umění stavět ze dřeva. Myslím, že jde o nejlepší materiál co nám dala příroda.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tym postem podbiłeś moje serce. Kocham drewniane kościółki i architekturę drewnianą. To moja wielka pasja.
    Twoje zdjęcia jak zawsze są doskonale.
    Życzę Ci miłej niedzieli.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kościółek śliczny, taki podkarpacko-małopolski:)
    Miałam w planach Babimost, ale nie wyszło, szkoda, jest pomysł na następne wakacje..

    OdpowiedzUsuń
  14. Byłam tam i też go podziwiałam tylko z zewnątrz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Największą bolączką zwiedzających takie zabytkowe kościoły jest to, że przeważnie bywają one zamknięte. Nawet nie można zajrzeć do wewnątrz przez kratę, jak to bywa miastach. Moim zdaniem, jest to jeden z wielu powodów, odseparowywania się kościoła od wiernych. Nie jest to bardzo istotne - ale jednak. Nie wiem, czy jest to obawa przed kradzieżą czy wygodnictwo, a może jeszcze co innego?
    Wspaniały zabytek, ładne zdjęcia - tylko ta szosa :) Takie czasy :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie też się zawsze podobają takie drewniane kościółki...
    Ładnie zaprezentowałeś tego typu architekturę :-)
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.