A tuo Lare incipe! - Zaczynaj od własnego domu, od własnych drzwi! Zaczynaj od siebie!
Strony
▼
wtorek, 23 lipca 2013
XX Jarmark Magdaleński w Pszczewie
W ubiegłą sobotę i niedzielę w Pszczewie miał miejsce XX jubileuszowy Jarmark Magdaleński. Najważniejszym punktem imprezy była prezentacja stoisk rękodzielniczych, które usadowiły się w rynku. Ustawiono tu więc stoiska z rzeźbą, malarstwem, tkaniną artystyczną, ceramiką i wiele innych. Było na co popatrzeć, choć niewykluczone były również zakupy. W centralnym miejscu stanęła też ogromna scena, która nie pozostawała pusta. Występowały tu zespoły folklorystyczne, nie tylko rodzime.Gościnnie zaprezentowała się grupa z czeskich Moraw. Atmosfera jarmarku była bardzo przyjemna. Pogoda dopisała, więc podczas imprezy świetnie bawiły się całe rodziny. Choć od Pszczewa mieszkamy całkiem blisko, byliśmy tam pierwszy raz i nie zawiedliśmy się. Jarmark bardzo się nam podobał, czego dowodem może być poczyniony przez nas zakup - piękna rzeźba artysty z Kargowej. Sam Pszczew ma również bogatą i ciekawą historię, o której warto tu wspomnieć. Obecnie jest to wieś w środkowej części województwa lubuskiego, której dzieje sięgają aż IX wieku. Już wtedy istniała tu osada położona na półwyspie Świętej Katarzyny. Od 1288 r. Pszczew stał się miastem, którym pozostał do końca sierpnia 1945 r. Obecnie władze samorządowe starają się o odzyskanie praw miejskich. Poniżej kilkanaście wybranych zdjęć z jarmarku.
Wspaniała relacja. Muszę się przyznać, że troszeczkę Ci zazdroszczę bycia na Jarmarku. Podziwiam pracę polskich rękodzielników. Rzadko ogląda się przedmioty Made in China. Przepiękne zdjęcia. Pozdrawiam:)
Ciekawa relacja, lubię odwiedzać takie miejsca, dużo się tam dzieje i można spotkać w czasie takich jarmarków wspaniałe perełki. Często można zobaczyć jak są tworzone prace wystawiane na jarmarku.
Wspaniała relacja. Muszę się przyznać, że troszeczkę Ci zazdroszczę bycia na Jarmarku.
OdpowiedzUsuńPodziwiam pracę polskich rękodzielników. Rzadko ogląda się przedmioty Made in China.
Przepiękne zdjęcia.
Pozdrawiam:)
Tak, rękodzieło jest niedoceniane i takie jarmarki dają szansę kupienia czegoś oryginalnego.
OdpowiedzUsuńCiekawa relacja, lubię odwiedzać takie miejsca, dużo się tam dzieje i można spotkać w czasie takich jarmarków wspaniałe perełki. Często można zobaczyć jak są tworzone prace wystawiane na jarmarku.
OdpowiedzUsuńLubię takie imprezy, które i miastu przynoszą korzyści. Na straganach było w czym wybierać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastyczna impreza, czasami na takich kiermaszach można znaleźć prawdziwe perełki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń...ależ dużo staroci i różnych cudeniek:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Beautiful photos. Fairs are always a great thing.
OdpowiedzUsuńWspaniała fotorelacja.
OdpowiedzUsuńJak bym tam była i dla każdego coś fajnego:)
Uwielbiam takie jarmarki ...rzadko na nich bywam bo w mojej okolicy jest ich sporadycznie a moim środkiem lokomocji jest tylko rower albo pociąg.
OdpowiedzUsuńI ja kocham takie jarmarki!Ach poszalałabym na tym Magdaleńskim:) Super zdjęcia! Może coś zakupiłaś z tych rzeczy? Pozdrowienia zostawiam:)
OdpowiedzUsuń