W niedużej kotlinie u stóp Śnieżnika leży niezwykła, choć mała miejscowość. Jest to Międzygórze z piętrzącymi się nad nim Górami Bystrzyckimi, z malowniczymi domami w stylu alpejskim, gęstymi lasami i górskimi rzekami. Jest też wodospad Wilczki, chyba największa atrakcja Międzygórza, gigantyczna zapora, ogród bajek i góra Igliczna z sanktuarium Matki Boskiej Śnieżnej. Międzygórze to nasze ulubione miejsce wypoczynku. Nie ma tu tłoku tak charakterystycznego dla modnych ośrodków wypoczynkowych, dlatego chętnie, od wielu lat odwiedzamy tą ukrytą wśród gór miejscowość. Tym razem zakwaterowanie znaleźliśmy w Domu nad Wodospadem, skąd mieliśmy dogodną bazę do naszych wakacyjnych wypadów. Również i tym razem byliśmy w kościółku na Iglicznej, później odwiedziliśmy sąsiednią Nową Wieś, Długopole Zdrój, Bystrzycę Kłodzką i Polanicę-Zdrój.
Z innych źródeł: Międzygórze jest wsią i stacją klimatyczną, położoną na wysokości 570-750 m w wąskiej i głębokiej dolinie Wilczki, nad którą wznoszą się kulminacje Masywu Śnieżnika: od pn. Smrekowiec (1123 m), Jaworowa Kopa (1138 m) i Igliczna (845 m), od pd. Szeroka Kopa (871 m). Najważniejszy skok w rozwoju małej, zagubionej w górach miejscowości, wiązał się z kolejną zmianą jej właściciela. W 1838 r, wieś z całą rozległą okolicą została sprzedana królewnie Mariannie Orańskiej, która założyła tu szereg domów gościnnych. W 1910 r. było tu 813 mieszkańców, sześć hoteli i dwa schroniska. Po drugiej wojnie światowej obiekty wypoczynkowe zostały upaństwowione i przejęte przez FWP.
Marianna Orańska to prawie zupełnie nieznana u nas postać, która była jedną z najwybitniejszych kobiet europejskich XIX wieku. Królewna niderlandzka, córka króla Niderlandów Wilhelma I Orańskiego i jego pierwszej żony Fryderyki Luizy Pruskiej, posiadała wielki talent gospodarczy. Z powodzeniem zarządzała wieloma majątkami, budowała drogi, uruchomiła kamieniołom, hutę szkła, budowała leśnictwa i leśniczówki oraz inne obiekty o charakterze publicznym. Jej posiadłością rodową był pałac w Kamieńcu Ząbkowickim.
Źródła: K. R. Mazurski, Międzygórze i okolice. Przewodnik, Wrocław 2005
zdjęcia: Wiesław Zięba
Miło było znowu Międzygórze zobaczyć - dziękuję za piękne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz. Cieszę się, że i Tobie podoba się ta miejscowość ukryta w Kotlinie Kłodzkiej
UsuńNo no, dość tam ciekawie.
OdpowiedzUsuńI dużo spokoju.
UsuńBylam w Miedzygorzu na wakacjach! Piekne miejsce!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
No i nie spotkaliśmy się :) Szkoda.
UsuńFajne miejsce na letni odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńNawet upał tak nie doskwiera.
UsuńBeautiful, beautiful countryside on your camera, well done.
OdpowiedzUsuńThank you.
UsuńCudowne miejsce na odpoczynek. Bardzo piękna architektura.
OdpowiedzUsuńCisza, spokój, mnóstwo zieleni...
Wspaniałe zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Ten spokój w pięknym otoczeniu jest chyba najważniejszy.
UsuńJa też tu spacerowałam wiele razy :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam czy nie odwiedzić znowu Międzygórza.
Ostatnio byłam po Świętach Wielkanocnych i było jeszcze dużo śniegu.
Pozdrawiam.
Ps
Niektóre domy remontują, a niektóre niszczeją straszliwie.
Tak, są stare domu, którymi nikt się nie interesuje, inne są remontowane, a jeszcze inne budowane od podstaw i niedokończone. Ale i tak warto się tam wybrać.
UsuńPrawda, że to miejsce unikalne?
OdpowiedzUsuńI dobrze sie idzie stamtad na Śnieznik:)
Szedłem, ale kilka lat temu.
UsuńBardzo pięknie tam, i te krajobrazy... :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTakie są góry. Piękne i wyniosłe.
UsuńJa też tam spacerowałam, piękne miejsce. *** Widziałam, że mieszkasz w Lubuskiem, ale nie sądziłam, że byłam tak blisko Ciebie odwiedzając Klępsk :)
OdpowiedzUsuńCałkiem bliziutko.
UsuńDo niedawna myślałem, że nie ma ładniejszej miejscowości w Sudetach. Odkryłem ładniejszą, ale w Czechach. Zawsze mnie zachwycały te domy w szwajcarskim stylu, do tego jest tam jeszcze malowniczy wodospad. Ładnie się prezentuje na twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ten wodospad ładnie szumi, gdy mieszka się w bezpośredniej bliskości. Ostatnio tak mieliśmy.
UsuńAlez cudne klimaty! Uwielbiam góry:)Okazuje się, że kobiety górą:)) Nawet ta królewna!!!:)))
OdpowiedzUsuńNiesamowita kobieta. Dziś też pewnie poradziłaby sobie w biznesie.
UsuńWell, it's wonderful.
OdpowiedzUsuńBeautiful photos.
Have a nice day.
Děkuju.
UsuńPrzyszłam popatrzeć na zawilce japońskie. Zimą je utraciłam. To bardzo piękne kwiaty.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
O, teraz już wiem, jak nazywają się te kwiaty, które tam bardzo mi się podobały.
UsuńW sierpniu tez byłam w górach, ale innych. Te okolice zwiedzałam już bardzo dawno temu, ale w Międzygórzu nie byłam. Ciekawa historia o królewnie Mariannie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Międzygórze też się zmienia na plus, choć sporo domów jest zaniedbanych. Jednak warto.
UsuńPiękne są takie niewielkie miejscowości jak:Międzygórze, Krościenko, Piwniczna, Cisna itd..Mają swój niepowtarzalny klimat, piękne położenie i to coś, co sprawia, że świetnie się tam czujemy.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda na Twoich zdjęciach, aż chciałoby się tam pomieszkać. Jedno tylko co niepokoi, to ten malutki potoczek, który potrafi podnieść swój poziom o kilka metrów - ale co tam!
Patrząc na Twoje zdjęcia, wierzę, że mnie też by się tam spodobało :)
Pozdrawiam serdecznie!
Na szczęście w Międzygórzu jest potężna zapora, która niejednokrotnie ratuje okoliczne miejscowości. Tama ta jest również atrakcją turystyczną. Można sobie po niej pospacerować i uzmysłowić potęgę natury.
UsuńNiezwykłe miejsce...drzewa, zabudowa, kamienie...Piękny mamy kraj-bez dwóch zdań!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Masz rację, piękne miejsca mamy w Polsce i póki co, nie chcę do Egiptu.
UsuńChe splendido posto, da un senso di pace e le tue foto lo rendono anche romantico..complimenti.
OdpowiedzUsuńCiao carissimo Tojav.
Hi Tojav, so incredibly lovely!!! I love every single picture, thanks for making me happy today!
OdpowiedzUsuńGdybym wiedziała, że takie cuda kryją się w Międzygórzu, namówiłabym męża na wycieczkę w tamten rejon... Choć ta piękna miejscowość jest bardzo blisko wsi Kletno... z jaskinią niedźwiedzią... Serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJasne, warto odwiedzić Międzygórze i okolice. W Kletnie również byłem, ale sam, bo moja żona do pomieszczeń bez okien nie wchodzi.
UsuńSuper relacja i piekielnie ładne zdjecia. :))))
OdpowiedzUsuńA o tej pannie Orańskiej to słyszałem, tylko do końca nie wiedziałem gdzie chodziła? Teraz już wiem. :)
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję. A Orańska? Chodziła, spacerowała, a jak się jej to znudziło, to w góry noszono ją w lektyce.
UsuńMiędzygórze zawsze mi się bardzo podobało...
OdpowiedzUsuńNiedawno stamtąd szedłem na Śnieżnik...
Bardzo malownicze tereny.
Pzdr