02 marca 2025

Luty 2025. Zima w moim obiektywie

      Od wielu lat zimę mamy jedynie z nazwy. W tym roku wydawało się, że będzie podobnie. Zrobiło się już tak ciepło, że skusiłem się i posiałem rzodkiewkę na działce. I to w lutym. Aż tu nagle ochłodziło się i zaczęło sypać śniegiem. Nie trwało to zbyt długo, ale intensywność opadów była całkiem spora. Po śnieżnej nocy zrobiło się biało. Rano trzeba było odkurzyć łopaty do śniegu i do roboty. Przynajmniej tyle, ile można było. Póki śnieg był jeszcze świeży i łatwy do odgarnięcia. Zrobiło się też mroźnie. Najniższa zauważona przeze mnie temperatura to -16 stopni w nocy. 
     Krajobraz wokół tak mocno się zmienił, że warto było zrobić trochę fotografii, by uwiecznić śnieg - rzadkie dziś zjawisko pogodowe. Pies Miro chętnie towarzyszył mi podczas spacerów. Zdjęcia poniżej są już pamiątką mijającej zimy. Do początku marca stopniały jego resztki. Teraz czekam na rzodkiewki. 

Zaśnieżony sad i karmnik.

Samochód zasypany śniegiem.

Śnieg zasypał samochód.

Podwórko w śniegu.

Zimowy krajobraz. Śnieg zasypał niewielki sad.

Leszczyna i krzak głogu zasypany śniegiem.

Krzak głogu zasypany śniegiem.

Leszczyna w szadzi zasypana śniegiem.

Gałęzie robinii akacjowej zimą.

Polna droga oraz akacje zasypane śniegiem.

Zimowy pejzaż ze śniegiem.

Polna droga w śniegu.

Śnieg na polnej drodze, w tle las.

Owczarek niemiecki biegnący zaśnieżoną polną drogą.

Zaśnieżona droga do lasu.

Las i śnieg.

Fotografie: Wiesław Zięba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.