Tym razem do bloga dołożyła się moja żona z poncho, które dzisiaj ukończyła. Ma to być imieninowy prezent dla naszej kuzynki. Mamy nadzieję, że się jej spodoba. Również kwiat, który jest tu dodatkiem własnoręcznie wykonała żona metodą filcowania. Widziałem, jak w luźną wełnę wbijała cienkie igiełki, by po chwili mógł ukazać się kształt płatków i listków. Zdjęcia są moim dziełem, ale nie do końca jestem z nich zadowolony, ponieważ nie udało mi się w pełni oddać rzeczywistych kolorów.
Fotografie: Wiesław Zięba
Zapraszam też do posta: Nasze wielkanocne kartki
Dużo rękodzieła było na Kaziukach w Ochli 2014
Jak w tropikach: Zielonogórska palmiarnia