Nasza paryska przygoda - Luwr
Dotarliśmy do Luwru. Budowle imponują rozmiarami. Pogoda dopisała, ludzi wokół sporo. Nie zamierzam tu opisywać słynnego muzeum. Informacje łatwo można znaleźć w przeróżnych publikacjach i w sieci. Duże przestrzenie wokół Luwru sprzyjają spacerom. Można tu podziwiać ogrody, patrzeć na turystów spacerujących wokół, można wypić kawę czy posiedzieć na trawie. Jeżeli komuś jest bardzo gorąco, może ochłodzić się przy fontannie na placu tuż przed muzeum. W centralnym punkcie stoi szklana piramida. Dla mnie nie jest ona piękna i kłóci się z otoczeniem. Ale cóż, Francuzi wiedzą lepiej. Wykonałem trochę zdjęć wokół Luwru i wewnątrz budynku. Nie ma zakazu fotografowania, można więc pstrykać do woli. Poniżej moje widzenie słynnego muzeum i jego otoczenia przedstawione na kilkunastu fotografiach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.