wtorek, 16 sierpnia 2011

Szmaciak gałęzisty (Sparassis crispa)

     Nie wiem kto wymyślił nazwę dla tego grzyba, ale jest ona mało sympatyczna i nie przyjęła się wśród grzybiarzy, którzy ochrzcili go po swojemu i w zależności od regionu szmaciak przyjął się jako siedzuń sosnowy, kozia broda, leśny kalafior, baranie rogi, baran, kwoka, sorokop czy strzępulec. Szmaciak gałęzisty wyglądem przypomina gąbkę lub kalafior, jest smacznym grzybem jadalnym,  a jego waga dochodzi do 6 kilogramów, choć rekordowy, znaleziony we Francji ważył aż 28,8 kg. W Polsce grzyb ten był chroniony od 1990 roku, lecz Rozporządzenie Ministra Środowiska z 16 października 2014 r. zmieniło ten stan i obecnie szmaciak gałęzisty nie jest objęty ochroną. Trudno go spotkać, lecz jest coraz częstszy w naszych lasach. Jeśli chodzi o mnie to miałem z nim tylko dwa spotkania. W obu przypadkach znalazłem go w starym, rzadkim lesie sosnowym. Szmaciak gałęzisty jest grzybem niezwykłym i pięknym, więc nie zerwałem go, lecz jedynie utrwaliłem na zdjęciach. 


grzyby chronione

kozia broda, grzyby chronione,

Szmaciak gałęzisty (Sparassis crispa)


Wygląd: kształt nieregularnie kulisty koloru żółtawego lub bladokremowego, wysokość od 5 do 20 cm, szerokość do 30 cm, choć dochodzi do dużo większych rozmiarów. Płatki szmaciaka są mocno pofałdowane, przez co wyglądem nieco przypomina kalafior. Owocnik wyrasta z grubej podstawy trzonu, mocno wrastającej w podłoże. Zapach przyjemny, smakiem przypomina orzechy.


Występowanie: szmaciak gałęzisty występuje w lasach iglastych i mieszanych. Rośnie na korzeniach, drzew żywych i martwych, najczęściej sosny. W Polsce trudno go spotkać. 


Przydatność: w młodym stadium jest smacznym grzybem jadalnym. Do 1990 roku był zbierany i wykorzystywany do zup, do smażenia i suszenia. Jest bardzo kruchy, więc źle znosi transport. Obecnie jest to grzyb objęty ochroną prawną i zbierać go nie wolno. Od 16 października 2014 roku szmaciak gałęzisty nie jest objęty ochroną prawną. 


Zapraszam również do obejrzenia grzybowego posta: Grzyby - nie tylko jadalne

12 komentarzy:

  1. Za zniszczenie, zbieranie, przetrzymywanie, itd. gat. chronionych bez pozwolenia RDOS/GDOŚ grozi nie 5tys mandatu lecz 2-4 lat w "zawiasach". Podstawa prawna: Prawo ochrony środowiska i gatunki roślin i grzybów objętych w Polsce ochroną (ścisłą lub częściową) (Dz. U. z 2004 r. nr 168, 1765 oraz Dz. U. z 2012 r. nr 0, poz. 81)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś też takiego spotkałam........też gdzieś tam mam zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  3. W zeszlym tygodniu znalazłem 8 szmaciaków. Łaczna waga? Nie wiem, zmiesciły się w dwóch duzych reklamówkach z Reala. Dziwi mnie, ze jakis gamoń umiescił te grzyby w panteonie gryzbów chronionych, bo z mojej wiedzy - zawodowego drwala - wynika, że to najwiekszy szkodnik lasów po bobrach. Wiekszosc drzew, na których rosły w poszczególnych latach szmaciaki (obserwacja) po 3-5 latach nadawały sie jedynie do spalenia, co oznacza wcale nie taki wątpliwy dowód na to, ze grzyby saproficznie uszkadzają zdrowe drzewa przyspieszając ich obumarcie. Wracajac do samych grzybów, jadam szmaciaki od małego, te były wyborne jak zwykle, podzieliły swoj los w jajecznicy, sosie do sałatki warzywnej i jako samodzielne w roli "kaszy". A nadmiar tradycyjnie spoczywa w zamrażarce i czeka na świeta, w których takiego zabraknac nie moze.

    OdpowiedzUsuń
  4. W zeszłym tygodniu spotkałam w lesie aż 3 barany,dwa średniej wielkości(ok 15 cm szeroki), ale ten ostatni był olbrzymi,szeroki na jakieś 30cm i wysoki ok 15cm. Wyglądały zjawiskowo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja co roku takiego spotykam w moim pobliskim lesie. Ale nigdy go nie zbierałem, myśląc, że jest to grzyb niejadalny. Po lekturze tego tekstu nadal nie będę go zbierał, niech sobie rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tez spotkałem ten typ grzyba, ale dość dawno temu, może nawet przed 1990 rokiem, od kiedy jest pod ochroną. Nie wiedząc co to, zerwalem i po stwierdzeniu wg atlasu grzybów, że jest jadalny - zjedliśmy go ze smakiem całą rodzinką. To było moje pierwsze i ostatnie spotkanie z tym grzybem. Teraz bym go pewnie juz nie zerwał, ale pachnie on grzybami niesamowicie. Taki troszkę orzechowy smak czuć... Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy z czerwca 2016 - szmaciak już nie jest pod ochroną, od października 2014 roku. Dobrze by było, żeby autor uaktualnił wpis.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio spotkałam w lesie dwa szmaciaki, jeden był stary, a drugi pojechał ze mną do domu :) Po drodze rozleciał się na pół, a wykorzystałam go do jajecznicy po obgotowaniu. Smak szału nie robił, może troszkę za długo go gotowałam...

    OdpowiedzUsuń
  9. z patelni lepij smakuje z jajkiem.::) tylko dobrze wypłukać z ziemi

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham szmaciaki, uwielbiam je w sosach, ale bardziej w słoiczkach w zalewie. Ma wspaniały orzechowy smak, a zapach nieziemski.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.