sobota, 11 sierpnia 2012
Tęgoskóry - dzikie kartofle
Dzikie kartofle to tylko jedna z potocznych nazw tęgoskóra pospolitego, na stanowisko którego trafiłem na brzegu jeziora Liny. Inne interesujące nazwy to: tęgoskór cuchnący (jakoś nie czułem przykrego zapachu), purchawka kartoflana, fałszywa trufla, kurzawka (dojrzały, po nadepnięciu, wybucha niczym wulkan, rozsiewając całą masę czarnych zarodników), truchla i bycze jaja. Tę ostatnią nazwę pozostawiam bez komentarza. Tylu tęgoskórów, co nad wspomnianym jeziorem, jeszcze nie widziałem. Nie rosły gęsto, ale było ich pełno w długim nadbrzeżnym pasie wśród sosen.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
....u nas w domu nazywano go wybuchową purchawką...:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Miłego weekendu!
A innych grzybów jadalnych nie było ?, bo dzikie kartofle tylko ładnie wyglądają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzaraz idziemy na grzyby, oby się trafiło coś oprócz purchawek:)
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
My nazywamay purchawką, ale że trujące to nie wiedziałam :-)
OdpowiedzUsuńFajne purchawy :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia fajne, ale nie jakoś tych grzybów nie cierpię. Nie lubię jak wybuchają pod butami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beautiful photos, and certainly a great walk outside.
OdpowiedzUsuńGreetings.
Zdjęcia fantastyczne.
OdpowiedzUsuńWolę szukać grzybów jadalnych.
Purchawka ładnie wygląda tylko na zdjęciu.
Pozdrawiam
Dla mnie na pierwszy rzut oka to po prostu jajka zgubione przez jakies ptaszysko... A to grzyby! Znam, je z mojego dziecinstwa... i dawno to bylo!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Ale za to purchawka biała jest jak najbardziej jadalna i do tego smaczna :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż nieraz je spotykałam ale ostatnio jak mnie w lesie kleszcze oblazły to nie poszłam jeszcze nawet na grzyby , które bardzo lubię zbierać......pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO jakie śmieszne... Wow! :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wprost wspaniałe.
OdpowiedzUsuń