200
"Dorośli lubią liczby...", to powszechnie znany cytat z Małego Księcia. Z moją dorosłością nie jest inaczej, więc świętuję tu post numer 200. Tyle udało mi się tu ich zamieścić, nie licząc dzisiejszego, rozpoczynającego trzecią setkę. Początki były trudne, bo dopiero poznawałem tak zwaną blogosferę, zdobywałem obserwatorów, robiłem kolejne zdjęcia, pisałem komentarze u innych. A więc liczby. Dotychczas na moim blogu było 55 304 odwiedzin (własne nie są zliczane). 284 gości zostawiło tu swój ślad w postaci 2423 komentarzy. Najczęściej byli to: Giga, Meg, Mażena, Talibra, wkraj, Zim, Łucja-Maria i Monika, w takiej właśnie kolejności. Dziękuję.
Najczęściej oglądane posty to: Tęgoskór pospolity - fałszywa trufla (1670 obejrzeń), Anastasi i jego złote chłopaki (1388), Rodzynka brazylijska (762), Nasza paryska przygoda - obrazy (705), Czas na wielkanocne kartki (589) i Międzygórze - miejsce, do którego chętnie wracamy (541). Najwięcej emocji dało mi przygotowanie materiałów do posta o polskiej reprezentacji siatkarzy i nasza paryska przygoda z kilkoma setkami zdjęć. Duży sentyment mam też do Międzygórza, któremu poświęciłem kilka postów.
Wpis o parowozowni w Wolsztynie miał najwięcej komentarzy (39), a zaraz za nim znalazł się post pokazujący jezioro Niesłysz (37). Zero komentarzy i znikomą ilość obejrzeń miał natomiast post: Nasza paryska przygoda - ludzie. choć wydaje mi się, że to całkiem udana, krótka foto opowieść z paryskich ulic.
Dziękuję wszystkim, którzy do mnie zaglądają, komentują i wracają. Nie piszę dla siebie. Piszę dla innych. Mam nadzieję, że cierpliwości, zapału i pomysłów wystarczy mi jeszcze na wiele interesujących postów. Na koniec dziękuję też mojej żonie, która jest pierwszą recenzentką (i korektorką) wszystkich moich poczynań na tym blogu.
Jak przystało na jubileusze, będą kwiaty (i nie tylko) utrwalone dzisiaj KOŁO DOMU.
To zabawne, ale jak tylko trafiłam na ten blog to obejrzałam - "Fałszywa truflę"! Wydaje mi się, ze przede wszystkim zachęcił naprawdę chwytliwy tytuł.
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie, co to? To jakiś rodzaj aksamitki? Śliczna!
Cieszę się, że udało Ci się tak trafić na mój blog. Tak, na drugim zdjęciu to aksamitka. W naszym ogrodzie rośnie kilka jej odmian. Lubię te kwiatki i ich zapach, choć wiem, że nie wszystkim się on podoba.
UsuńZapach okropny! Ale planuję zrobić płotek aksamitek wokół lilii żeby odstraszyć gryzonie. (Podobno pomaga :))
UsuńJakie masz odmiany aksamitek i może polecisz mi, które najbardziej intensywnie pachną? :)
Aksamitki dobrze jest posadzić w pomidorach. Odstraszają intruzów. Polecam aksamitki niskie. Wysokie za bardzo smagane są przez wiatr. Zapach mają podobny. Nasiona kupuję w sklepie internetowym w Ożarowie Mazowieckim. Mają taniej i duży wybór.
UsuńDzięki, :)
UsuńGratuluję i życzę ciekawych tematów na przyszłość.
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam do kolejnych odwiedzin. Postaram się o coś ciekawego.
UsuńMoje gratulacje i życzenia następnych równie udanych 200 wpisów razy wiele;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję. 201 już jest.
UsuńLubię jubileusze, to taki inny świąteczny dzień.
OdpowiedzUsuńDzisiaj czuję się świątecznie oglądając Twoje zachwycające wprost zdjęcia...
Pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję za uznanie. Trochę tych zdjęć trzeba zrobić, by wybrać te najlepsze. Zresztą sama dobrze o tym wiesz.
UsuńGratuluję i życzę następnych ciekawych 200 postów :) I dalszego owocnego blogowania :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam.
UsuńGratuluję i trzymaj tak dalej ! Piękne zdjęcia robisz ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement. Lubię robić zdjęcia i chce się nimi dzielić. Cieszę się również, gdy ktoś je ogląda.
UsuńJajako starszy kolega blogowy powiem, że zaglądam czasem w statsy, ale głównie po to, żeby się pośmiać z fraz ("wyszukiwane słowa kluczowe"), dzięki którym ktoś trafił na mojego bloga. Niewyczerpane źródło pomysłowości ludzkiej ;)
OdpowiedzUsuńNajlepszego i kolejnych lat blogowania!
Masz rację. Trochę żałuję, że nie zapisywałem sobie tych najciekawszych wyszukiwanych słów kluczowych. Niektóre z nich cieszą pomysłowością.
Usuńgratulacje, tym bardziej, że blog jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńa to zdjęcie pierwsze jest fantastyczne!
Dziękuję. Pierwsze zdjęcie to czysty przypadek. Tego trzmiela zobaczyłem dopiero na monitorze komputera. Ale takie przypadki cieszą.
UsuńGratuluję i życzę dalszych 200 postów!! :)
OdpowiedzUsuńA te pomidorki to Twoje? Pewnie niedługo dojrzeją, skoro tyle słońca i ciepła (może nawet trochę aż za dużo). Pozdrawiam :)
Dziękuję. Pomidorki to miniaturowe koraliki. Właśnie nieśmiało zaczynają dojrzewać. Są pyszne, dość odporne na choroby, i można jednocześnie zebrać ich nawet całe duże wiadro. Co ciekawe, same się rozsiewają i na wiosnę na działce jest ich pełno.
UsuńCongratulations ... you have a beautiful blog.
OdpowiedzUsuńBeautiful images.
Thank you for your kind words.
UsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję i liczę na kolejne odwiedziny i... komentarze. Wszak jesteś w czołówce komentujących.
Usuń...a ja przede wszystkim dziękuję, za to, że Jesteś, że dzielisz się tym, co Cię zachwyca, ciekawi i robisz to w sposób nader interesujący! Gratuluję 200 i życzę kolejnych, kolejnych, kolejnych:)
OdpowiedzUsuńTwoja wierna czytelniczka serdeczności zostawia:)
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Będę się starał jeszcze bardziej. Pozdrawiam
UsuńGratuluję! Lubię zaglądać do Ciebie mimo, że nie zawsze zostawiam ślad w postaci komentarza. Życzę Ci wielu wiernych czytelników, interesujących postów i pięknych zdjęć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To nic, że nie zawsze. I tak uzbierało się aż 89 Twoich komentarzy. Dziękuję i zapraszam, jak znowu coś napiszę i pstryknę.
UsuńDorosli lubia liczby....i zamiesciles ich duzo! fajnie, gratuluje a Twoj slonecznik godnie reprezentuje Twoj swiat blogowy. Lubie krecic sie KOLO DOMU, Twego.
OdpowiedzUsuńDziękuję. No cóż, z tymi liczbami to prawda. Pozdrawiam
UsuńPięknie!! Gratuluję, często zaglądam choć nie zawsze komentuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!
Dziękuję.
UsuńGratuluję :) Niech czytelników przybywa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Będę się starał. Ciebie też zapraszam przy okazji kolejnych wpisów.
UsuńCongratulations on your anniversary and yes flowers are a perfect way to celebrate the occasion, especially when as colorful and cheerful as these. Blogging is also an enjoyable pastime for us and like you we do read and appreciate all comments, even though we may not reply to every comment. Thank you very much for your recent visit to our blog and return anytime as I will as well.
OdpowiedzUsuńThank you for visiting my blog and your kind words.
UsuńGratuluję 200 postów. Czekam na kolejne. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Już zabieram się za następne.
UsuńSłoneczniki to moje kwiaty prawie ulubione ( na czele listy stoją konwalie i bez ). Zazdroszczę pomidorów z własnego krzaka, nawet wirtualnie czuję jak pachną:). Gratuluję dwóch setek i życzę kolejnych, obiecuję zaglądać regularnie.
OdpowiedzUsuńLubię kwiaty. Konwalię i bez również. Tych ulubionych można byłoby wymieniać dużo.
UsuńPozdrawiam i życzę jeszcze więcej wejść:)
OdpowiedzUsuńNo tak. Tych wejść nie jest za dużo. Chciałbym mieć choć 10 procent tego, co Ty. Ale będę się starał.
UsuńCo tam liczby. Na blogu nie liczą sie liczby bo to tylko statystyka, a ta znajduje sie na samym końcu za kłamstwem. A słonecznik z pszczółka bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńOwady kochają słoneczniki. Widzę to w moim ogródku.
UsuńGratuluję wspaniałego bloga, pozdrawiam drugą połowę, która recenzuje treść postów.Dobrze się je czyta, posty wzbogacone pięknymi fotografiami.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na te słoneczniki, te kolory!
Życzę wielu inspiracji !
Dziękuję. Wielu ludzi lubi słoneczniki. Takie sympatyczne małe słońca na Ziemi.
UsuńPiękne podsumowanie - gratuluję wytrwałości, świetnych postów i zdjęć. Cover 9 napisał w swoim komentarzu, że statystyka to tylko liczby, ale te liczby (choć pewnie nie do końca odzwierciedlające rzeczywistość) świadczą o tym, że jednak kogoś w jakimś stopniu interesuje to co masz do przekazania, a to z kolei mobilizuje i przynosi satysfakcję z tego co się robi. Życzę więc wielu odwiedzających, wielu kolejnych postów i komentarzy ... :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak myślę, że całe nasze życie to jednak liczby. Ile kosztuje? Ile pali na setkę? Ile lat? Ile odwiedzin? Ile rodzeństwa? Ile...? To "ile" jednak ma znaczenie.
UsuńGratuluję Ci z całego serca. I podziwiam za tę skrupulatność liczbową... :-) Życzę Ci jeszcze wielu inspiracji i cierpliwości. Serdeczności dla Ciebie i Naczelnego Recenzenta. :-)
OdpowiedzUsuń"Statystyka jest jak kostium bikini, pokazuje wiele lecz nie pokazuje najważniejszego"
OdpowiedzUsuńW Twoim przypadku to się potwierdza, świetny blog, oby tak dalej. :)
Pozdrawiam serdecznie!