czwartek, 28 marca 2013
Grasz w zielone?
Na niektórych blogach pojawiła się zabawa w zielone. Za oknem śnieg i mróz, więc może jest to sposób na przegonienie zimy. Wszak społeczność bloggerów to potęga. Pamiętam z dzieciństwa zabawę w zielone. Bawili się tym i chłopcy, i dziewczyny. Na komendę jednego z uczestników, drugi musiał pokazać coś, zielonego. Musiało się to mieć przy sobie. Była jeszcze druga wersja: zielone żywe. Dzieci nosiły przy sobie zazwyczaj jakiś listek, by nie stać się przegranym. Nie przypominam sobie jednak, jakie były konsekwencje tego, gdy ktoś w tej grze przegrywał. Być może był to jakiś fant?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale włochacze na pierwszym zdjęciu :):) Odrobiny zieleninki nie zaszkodzi, w dodatku rzeżucha jest pyszna! :)
OdpowiedzUsuńczekamy na wiosnę każdy coś pokaże od siebie buziaki.
OdpowiedzUsuńWszyscy na nią czekamy... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTwoje zielone jest wyjątkowo optymistyczne. Dziękuję za przyłączenie się do zabawy, gdy za oknem tak mało zieleni :)
OdpowiedzUsuńZieleń jest piękna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.