02 lipca 2025

Pałac Bojadła. Podróż do przeszłości

      Pałac Bojadła odwiedziliśmy 22 czerwca 2024 roku. Zachęciła nas do tego informacja w mediach społecznościowych, że obiekt można zwiedzać w tym dniu z przewodnikiem. Na miejscu okazało się, że przewodnik... jest sympatyczną i dobrze przygotowaną panią przewodniczką. Tylko część tej zabytkowej budowli była możliwa do zobaczenia. Widzieliśmy więc tylko część parteru i piętra, które było wówczas remontowane. Wchodziliśmy tam po drewnianych schodach po kilka osób. Wszystko to ze względów bezpieczeństwa. 

     Opisywany przeze mnie zabytek położony jest w miejscowości Bojadła, około 20 km od Zielonej Góry na prawym brzegu Odry. Historia majątku i pałacu w Bojadłach jest ściśle związana z rodziną von Kottwitz, która stała się właścicielem wsi już w XVI wieku. Pierwszy pałac został wybudowany w Bojadłach w 1707 roku. Nie miał on jednak dużo szczęścia, ponieważ został zniszczony, najpierw przez powódź, później przez pożar. W 1732 roku zaczęto więc budować zupełnie nową rezydencję. Budowa trwała 3 lata. Do 1765 roku właścicielem pałacu był Rudolph Gotthard von Kottwitz, który bardzo dbał o rozwój majątku i całej wsi. W Bojadłach powstał wówczas protestancki kościół, szkoła i biblioteka ewangelicka. Po śmierci Rudolpha majątek przejął jego brat Adam Melchior von Kottwitz, a po jego śmierci syn baron Alexander von Kottwitz. Ostatnim sukcesorem majątku był ostatni z rodu Kottwitzów - Leopold. Potem pałac przechodził z rąk do rąk, a do 1945 roku jego właścicielem był Adolf Scheffer. Po zakończeniu II wojny światowej pałac kilkakrotnie zmieniał gospodarzy, co niekorzystnie obiło się na jego stanie zachowania. Pałac był siedzibą Uniwersytetu Ludowego, potem Gminnej Rady Narodowej, Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska", było tam też przedszkole, porodówka, świetlica gminna, organizowano tam kursy i prowadzone były kolonie dla dzieci i młodzieży. Po zmianie ustrojowej w 1989 roku rezydencja przeszła w ręce prywatne i kolejno zmieniała właścicieli. Nikt już o nic nie dbał i budowla popadała w coraz większą ruinę. Zabytkowe wnętrza zostały rozkradzione. Od 2014 roku właścicielem pałacu w Bojadłach jest Arkadiusz Michoński, założyciel Fundacji Pałac Bojadła, której celem jest uratowanie zabytku. 

     Z pałacem w Bojadłach związana była też ciekawa postać, a mianowicie Anna Louise Karsch (1722-1791) - poetka, nazywana "pruską Safoną". Urodziła się ona w miejscowości Przetocznica (obecnie powiat świebodziński). Poetka po wielu perypetiach życiowych, zamieszkała z trójką dzieci w Głogowie. W mieście tym tworzyła głównie patriotyczne pieśni, które poświęcone były głównie królowi Prus - Fryderykowi II. W tym czasie poetka kilkakrotnie odwiedziła Rudolfa Gotarda von Kotwitz mieszkającego wówczas właśnie w majątku w Bojadłach. Baron poznał się na jej talencie i stał się jej protektorem. W 1760 roku Anna Louise Karsch przeprowadziła się z Głogowa do Bojadeł, gdzie mieszkała na piętrze pałacu. Rok później poetka wraz z córką Caroline Louise przeniosła się do berlińskiego dworu Fryderyka Wielkiego. Jej pamięć o Bojadłach jednak przetrwała, gdyż jeden ze swoich tomików wierszy zadedykowała jej patronowi Rudolfowi Gotardowi von Kotwitz. Portret Anny Louise Karsch znajduje się na parterze budynku pałacowego w Bojadłach. Jest na piątej fotografii tego wpisu. 

     Naprzeciwko pałacu, po drugiej stronie drogi jest park, który kiedyś należał to majątku Kottwitzów. Byliśmy i tam. Niestety park nie przedstawiał się zbyt ciekawie. Był brudny i zaniedbany. Żadne ze zdjęć tam wykonanych nie nadawało się do publikacji na blogu. Mam nadzieję, że do chwili obecnej coś się zmieniło na lepsze. 

Pałac Bojadła widoczny od strony frontowej.

Elewacje pałacu Bojadła są bogato zdobione.

Widok współczesny pałacu Bojadła.

Wnętrze pałacu Bojadła. Na parterze.

Anna Louisa Karsch - pruska Safona. Obraz na ścianie pałacu w Bojadłach.

Kominek w Pałacu Bojadła.

Pokój w Pałacu Bojadła.

Sala kominkowa w Pałacu Bojadła.

Widok na dziedziniec pałacu Bojadła.

Nad oknem pałacu w Bojadłach.

Wejście na drugie piętro Pałacu Bojadła.

Drugie piętro Pałacu Bojadła. Część kominka.

Balustrada na drugim piętrze Pałacu Bojadła.

Drugie piętro pałacu w Bojadłach czeka na remont.

Schody na drugie piętro Pałacu Bojadła.

Pałac Bojadła.

Pałac Bojadła - dawna ilustracja z zasobów Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej.

Źródła informacji o Pałacu Bojadła
1. palaceiparki.pl
2. Zamki, dwory i pałace województwa lubuskiego, praca zbiorowa, Zielona Góra 2008
3. Ostatnia, archiwalna ilustracja pochodzi z zasobów Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej, Domena publiczna

Fotografie: Wiesław Zięba

16 komentarzy:

  1. Piękne miejsce. Nie znałam. Dobrze, że znajdują się ludzie, którzy odratowują takie zabytki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest szansa na uratowanie zabytku, choć wiele przepadło i chyba już nie da się tego odzyskać. Dziękuję za komentarz.

      Usuń
  2. Bardzo interesujący i piękny pałac. Moją uwagę przykuły: barokowy kominek w jednej z sal, kartusz z herbami i medalion Davida von Kottwitz na fasadzie budynku.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz dobre oko. To chyba najważniejsze elementy, które udało się uratować.

      Usuń
  3. No coś pięknego, zawsze w takich budowlach zaklęta jest historia całych pokoleń, wzloty i upadki. Niestety podejście władzy socjalistycznej do byłych rezydencji, jaką posiadali świadomość społeczną a często i wykształcenie.
    Pozdarwiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś myślano, że to poniemieckie, można więc zniszczyć, rozkraść. Po co to komu. Na szczęście są ludzie, którzy myślą inaczej. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

      Usuń
  4. Piękne zdjęcia. Uroczy pałac.
    Ciekawe są losy poetki.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Losy poetki są naprawdę ciekawe. Kobieta, która łamała zasady w męskim świecie.

      Usuń
  5. What a lovely place! Beautiful photos!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny zabytek. Oby udało się go odnowić. pozdrawiam.Alina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fundacja stara się jak może, by odnowić pałac. Tylko te pieniądze.

      Usuń
  7. Jak dobrze, że mimo zawieruchy nawiedzającej nasz kraj w różnych czasach, udało się przetrwać wielu pięknym miejscom. Lubię zwiedzać dworki, zamki, pałace, bo one kryją w sobie wiele wspomnień i najróżniejszych historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich pałaców, dworków i innych zabytków najwięcej jest na Dolnym Śląsku. A ile przepadło bezpowrotnie. Dziękuję za komentarz.

      Usuń
  8. Urokliwy musiał być ten pałacyk. Niestety obecnie chyba nie ma konkretnego właściciela, który miałby pomysł na ten obiekt. Fakt Pałaców, Dworów i Zamków było na Dolnym Śląsku bardzo dużo. Niestety po wojnie władze nie bardzo znały się na kulturze. Jedno co to stwierdzenie przecież to niemieckie trzeba było rozszabrować, zniszczyć to teraz kiedy są w rozpaczliwym stanie trudno jest znaleźć chętnych do kupienia i wyremontowania. Chociaż są i tacy, którzy mają odwagę zająć się i dać nowe życie tym obiektom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pałac obecnie ma właściciela i dodatkowo zajmuje się nim fundacja na rzecz odbudowy. Powolutku idzie do przodu. Oby tak dalej. Dziękuję za komentarz.

      Usuń

Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.