środa, 13 lutego 2013

Serca na walentynki

     Polskie walentynki zaczęły się w roku 1992 od Harleqina, gdy Nina Kowalewska, wówczas szefowa jego polskiej filii, zachęciła w telewizji do przeszczepienia do Polski tego święta miłości. Podobno korzenie tradycji Dnia Zakochanych sięgają starożytności. Dzień 14 lutego był w Rzymie wigilią Luperkalii, święta poświęconego Faunowi, bogowi pasterzy, opiekunowi trzód i lasów, święta oczyszczenia i płodności.
     Chrześcijańskim patronem Dnia Zakochanych został święty Walenty, który duszpasterzował w Rzymie, asystując m.in. męczennikom idącym na śmierć. Sam zginął śmiercią męczeńską w okresie panowania cesarza Klaudiusza II Gota. W Polsce święty ten czczony jest jako patron w chorobach nerwowych i przy padaczce. Patronuje diecezji przemyskiej, a także wszystkim zakochanym. Według niektórych antropologów znane dziś walentynki mają nawiązywać do pogańskiego zwyczaju, kiedy to chłopcy wypisywali na murach imiona swych ukochanych, powierzające je bogini Junonie.
     Jak widać z powyższych opisów, prawie wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Jakby nie patrzeć, święto  to przyjęło się w Polsce nie tylko wśród młodzieży ale i starszych. No cóż, sympatyczne.
     Poniżej moje zdjęcie serca, które stworzyła natura. Zakochany ziemniak, który musiał kryć się ze swym uczuciem pod ziemią? Nie wiem. Drugie serce powstało w interesującym programie online: Silk pod wpływem sugestii Anny Wrocławianki, która ten program znalazła i na swoim blogu zachęcała do wypróbowania.
     Z okazji walentynek wszystkim moim gościom życzę duuuuużo miłości.


Podczas pisania tego posta korzystałem z:
Polskie tradycje świąteczne, H. Szymanderska, Warszawa 2003
Wielka księga świętych, Z. Bauer, A. Leszkiewicz, Warszawa 2003
Program Silk na stronie: http://new.weavesilk.com 
Inspiracji Anki Wrocławianki z bloga http://zamoimidrzwiami.blogspot.com
Zdjęcia ziemniaka, które już wcześniej wykorzystałem na swoim blogu. (tym razem bez retuszu, bo prawdziwa miłość tego nie potrzebuje.

kartofel, serduszko, święto, walentynki


fiolet, kompozycja, walentynki, zakochani



A może zobaczysz też post o nietypowym święcie na blogu Koło domu: Majka na dzień kota?


niedziela, 10 lutego 2013

Znów przyjdzie maj... Arboretum w Kórniku

     Tytuł posta nawiązuje do znanej piosenki grupy Bajm, z zdjęcia które tu dodałem pochodzą z mojego fotograficznego archiwum sprzed kilku lat. To takie małe tęsknoty za ciepłem, słońcem i kolorami. Kórnickie arboretum jest miejscem wyjątkowym. Jest największe i najstarsze w Polsce i jednym z największych w Europie. Na powierzchni ponad 40 hektarów możemy znaleźć magnolie, jodły, cypryśniki, forsycje, tawuły, różaneczniki, azalie oraz wiele innych, również egzotycznych drzew i krzewów. Niestety, niezbyt dobrze znam się na roślinach ozdobnych. Chętniej zajmuję się natomiast działką warzywną. Powoli nadchodzi czas na zakupienie nasion i przygotowanie rozsady. W pierwszej kolejności muszę wysiać do doniczek rodzynkę brazylijską. W zeszłym roku zrobiłem to za późno i okres wegetacji dla tej rośliny okazał się za krótki. Owoce co prawda zawiązały się, ale nie dojrzały.
     Aby łatwiej było mi zapanować nad kalendarzem ogrodniczym, zamówiłem newsletter ogrodniczy, który przychodzi na moją skrzynkę mailową. Porady w nim są starannie i przejrzyście przygotowane. Jest też sporo ciekawostek o roślinach mniej znanych. Właśnie dzisiaj dotarły do mnie informacje i porady dotyczące m.in. zimowego przycinania drzew i krzewów owocowych, uprawy warzyw z rozsady, projektowania ogrodu i propozycja dla dbających o zdrowie i szczupłą sylwetkę, czyli sporo o stewii, zastępującej cukier. Myślę, że warto zaglądać na internetową stronę Poradnika Ogrodniczego. Polecam.


arboretum, Kórnik, rośliny, wiosna

arboretum, Kórnik, wiosenne, flora

Kórnik, zabytek, park, drzewa

magnolia, kwiat, drzewa, park

kwiaty, wiosna, Kórnik, Wielkopolska

rośliny, park, arboretum, kórnickie

rośliny, kwiaty, czerwone, hodowla

woda, kwiaty, drzewa, Kórnik

kwiaty, niebieskie, drzewa, park

Kórnik, arboretum, drzewa, park

arboretum, park, pałac, ścieżka


Zapraszam też do obejrzenia podobnego posta na blogu Koło domu: Wiosna w kórnickim arboretum.