czwartek, 28 marca 2013

Grasz w zielone?

     Na niektórych blogach pojawiła się zabawa w zielone. Za oknem śnieg i mróz, więc może jest to sposób na przegonienie zimy. Wszak społeczność bloggerów to potęga. Pamiętam z dzieciństwa zabawę w zielone. Bawili się tym i chłopcy, i dziewczyny. Na komendę jednego z uczestników, drugi musiał pokazać coś, zielonego. Musiało się to mieć przy sobie. Była jeszcze druga wersja: zielone żywe. Dzieci nosiły przy sobie zazwyczaj jakiś listek, by nie stać się przegranym. Nie przypominam sobie jednak, jakie były konsekwencje tego, gdy ktoś w tej grze przegrywał. Być może był to jakiś fant?
     Dzisiaj jako duże dziecko przyłączam się do zabawy w zielone. Zielone żywe, choć wirtualne. Poniżej bohaterowie zabawy: rzeżucha i malutkie roślinki rodzynki brazylijskiej. Miejsce: parapet, czas: mroźny i śnieżny koniec marca.


sadzonki, rozsada, ogród, uprawa

domowa uprawa, roślina, aromatyczna, zielone

na wacie, uprawa, na kiełki, roślina

rozsada, sadzonka, młoda roślina, listki



Zobacz też post w całości poświęcony rodzynkowi: Rodzynek brazylijski

5 komentarzy:

  1. Ale włochacze na pierwszym zdjęciu :):) Odrobiny zieleninki nie zaszkodzi, w dodatku rzeżucha jest pyszna! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czekamy na wiosnę każdy coś pokaże od siebie buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy na nią czekamy... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje zielone jest wyjątkowo optymistyczne. Dziękuję za przyłączenie się do zabawy, gdy za oknem tak mało zieleni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zieleń jest piękna :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.