piątek, 31 lipca 2015
wtorek, 28 lipca 2015
Linie czy Liny?
O tym pięknym jeziorze pisałem już wcześniej. Ponieważ jest całkiem niedaleko ode mnie, od czasu do czasu chętnie je odwiedzam. Co prawda są wątpliwości co do nazwy, bo na mapach i w przewodnikach spotkać można dwie nazwy: Linie i Liny. Ważne jest to, że można tu odpocząć na plaży, lub powędkować w trochę bardziej dzikiej części jeziora. Z tego co słyszałem, biorą tu całkiem pokaźnych rozmiarów leszcze, liny, szczupaki, sandacze, płocie. Miłośnicy wędkarstwa chętnie więc odwiedzają to miejsce. Jeśli chodzi o mnie, to wolę łowić obrazy moim nikonem. Co upolowałem podczas spaceru nad wodą? Przede wszystkim lubię fotografować wodę i okoliczności towarzyszące np. stare, drewniane pomosty, wbite pale... ptaki wodne. Tu udało mi się zobaczyć kormorana i czaplę siwą. Ptaki łatwo dały się podejść i chyba przyzwyczajone do ludzi, pozowały do zdjęć. A łabędź? To chyba jeden z najczęściej fotografowanych ptaków. Taki duży, trochę niezdarny, trochę żebrak. Taki to ptak, którego nie sposób pominąć będąc nad wodą.
Zobacz również:
Subskrybuj:
Posty (Atom)