Do Ojerzyc trafiliśmy przypadkowo i niejako przy okazji. Do odwiedzenia tej niewielkiej miejscowości w województwie lubuskim zachęciła nas tablica informacyjna ustawiona przy drodze w okolicach Świebodzina. Kierowała ona do pałacowego hotelu w Ojerzycach. To trzeba było zobaczyć. Gdy dotarliśmy na miejsce, spotkała nas niemiła niespodzianka. Na zamkniętej bramie ogrodzenia pałacu przyczepiona była informacja, że obiekt jest na sprzedaż. Wokół nie było widać żadnej żywej duszy. Dość ponura pogoda i zbliżający się powoli wieczór jeszcze bardziej potęgował wrażenie pustki i opuszczenia. Jednak widać było, że o budynek pałacu i jego otoczenie jeszcze ktoś dba. Może znajdzie się inwestor, który kupi pałac i nie dopuści do jego zrujnowania. Warto bowiem zachować budowlę, która ma bardzo bogatą historię.
Według zachowanych źródeł wynika, że majątek w Ojerzycach, od 1676 był w posiadaniu von Knobelsdorffów, a następnie rodziny von Kalckreuth, która miała swe posiadłości również w Klępsku, Wolimierzycach oraz w Chociulach i Dąbrówce. Autorem rozbudowy rezydencji w Ojerzycach był prawdopodobnie Eugeniusz Fryderyk Guido von Schmeling, który wżenił się w rodzinę Schneiderów, która to objęła majątek po Knobelsdorffach. Następnie majątek przeszedł, jako posag córki von Schmelinga, w ręce rodu Hahn i pozostał w nich do roku 1945 - do zakończenia II wojny światowej. Po roku 1945, kiedy majątek opuścili jej ostatni właściciele, pałac i folwark był nieużywany, więc popadał w ruinę. W dawnej rezydencji mieściły się biura PGR i inne instytucje. W roku 1993 pałac zaczęto remontować. Znacznie później przywrócono budowli dawną świetność i otworzono tu hotel. Na początku października 2016 roku zastaliśmy na bramie napis "FOR SALE, NA SPRZEDAŻ". Ciąg dalszy nastąpi. Tylko jaki on będzie?
Do Ojerzyc trafiliśmy przypadkowo i niejako przy okazji. Do odwiedzenia tej niewielkiej miejscowości w województwie lubuskim zachęciła nas tablica informacyjna ustawiona przy drodze w okolicach Świebodzina. Kierowała ona do pałacowego hotelu w Ojerzycach. To trzeba było zobaczyć. Gdy dotarliśmy na miejsce, spotkała nas niemiła niespodzianka. Na zamkniętej bramie ogrodzenia pałacu przyczepiona była informacja, że obiekt jest na sprzedaż. Wokół nie było widać żadnej żywej duszy. Dość ponura pogoda i zbliżający się powoli wieczór jeszcze bardziej potęgował wrażenie pustki i opuszczenia. Jednak widać było, że o budynek pałacu i jego otoczenie jeszcze ktoś dba. Może znajdzie się inwestor, który kupi pałac i nie dopuści do jego zrujnowania. Warto bowiem zachować budowlę, która ma bardzo bogatą historię.
Według zachowanych źródeł wynika, że majątek w Ojerzycach, od 1676 był w posiadaniu von Knobelsdorffów, a następnie rodziny von Kalckreuth, która miała swe posiadłości również w Klępsku, Wolimierzycach oraz w Chociulach i Dąbrówce. Autorem rozbudowy rezydencji w Ojerzycach był prawdopodobnie Eugeniusz Fryderyk Guido von Schmeling, który wżenił się w rodzinę Schneiderów, która to objęła majątek po Knobelsdorffach. Następnie majątek przeszedł, jako posag córki von Schmelinga, w ręce rodu Hahn i pozostał w nich do roku 1945 - do zakończenia II wojny światowej. Po roku 1945, kiedy majątek opuścili jej ostatni właściciele, pałac i folwark był nieużywany, więc popadał w ruinę. W dawnej rezydencji mieściły się biura PGR i inne instytucje. W roku 1993 pałac zaczęto remontować. Znacznie później przywrócono budowli dawną świetność i otworzono tu hotel. Na początku października 2016 roku zastaliśmy na bramie napis "FOR SALE, NA SPRZEDAŻ". Ciąg dalszy nastąpi. Tylko jaki on będzie?
Naprzeciwko pałacu znajduje się interesujący kościół z 1910 r. Kiedyś był kościołem protestanckim wybudowanym z ciosanego granitu i cegły. Tu odbywały się śluby panien dziedziczących kolejno majątek w Ojerzycach. Dzisiaj pełni funkcję kościoła filialnego pw. św. Jana Chrzciciela. Nas zainteresował ciekawy zegar na kościelnej wieży. Niestety, podejście w pobliże kościoła okazało się niemożliwe, ponieważ budowla otoczona była płotem, a furtki pozamykane.
Źródło: Zamki, dwory i pałace województwa lubuskiego, red. B Bielinis-Kopeć, Zielona Góra;
Wikipedia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ojerzyce (stan na 6.01.2017);
Fotografie: Wiesław Zięba
Z niekłamaną przyjemnością czyta się te Twoje opowieści, tak na swój sposób ocalasz "perełki" od zapomnienia :) Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńKolejne ciekawe miejsce! Miałem plany kiedyś na wczasy w siodełku właśnie w tamtych okolicach,jednak mój "socjalny" nie wie jak to rozliczyć bez stosownych faktur, penis poczekam na zmianę przepisów, albo... emeryturę ;)
OdpowiedzUsuńAle debile stworzyły tę "autokorektę" dla Androida!!!! Miało być "więc pewnie" a ten matoł zamienił na "penis". Mam nadzieję że jakś kretyn z googli to znajdzie i wytoczy mi proces za obelgi pod ich adresem!
OdpowiedzUsuńNajczęściej nie czytam komentarzy ale dzisiaj mój wzrok nieopatrznie wychwycił pewne słowo. Czytam i oczom nie wierzę. Kurcze, może to słowo znaczy jeszcze coś innego? jak głupia zaczęłam szukać u wujka G.
OdpowiedzUsuńPrzy kolejny komentarzu sprawa się wyjaśniła. Dawno się tak nie uśmiałam.
Wiesławie, dwie perełki przy jednym wyjeździe? to szczęśliwy traf!!!
Serdecznie pozdrawiam:)
Pałacyk wygląda dobrze, na pewno znajdzie nabywcę. Hotel, to dobry pomysł, ale musi jeszcze czymś przyciągnąć ludzi. Może basen, spa lub rekreacja konna? Ten kto kupi, będzie miał pomysł na swój biznes.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam nadzieję, że znajdzie się nowy właściciel i pałacyk nie popadnie w ruinę. Byłaby to wielka strata. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKościół jest bardzo interesujący, ma ciekawą architekturę; uważam, że jest ciekawszy niż pałac.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Całość wpisu bardzo ciekawa, a zdjęcia "okraszają" tekst :)
OdpowiedzUsuńFajnie poznać nowe miejsca, jednak zawsze mnie wkurzają zamknięte bramy. Mam nadzieję, że ten pałac znajdzie nabywcę, który o niego zadba i nie popadnie w ruinę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Obiekt 200 m od czynnej 1-szo biegowej linii kolejowej. Bez szans na sprzedaż.
OdpowiedzUsuńBardzo konkretnie napisane. Super artykuł.
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczny pałacyk. Dobrze zachowany.
OdpowiedzUsuń