Pasikonik zielony - prawdziwy klejnot
Pasikonik jest podobny do liścia i trudno go zauważyć wśród zieleni. Ten jednak przyszedł na już opustoszałą część naszej działki. Trochę się kręcił i wcale nie był zaniepokojony moją obecnością. Jak się po chwili okazało, była to samiczka, która za pomocą pokładełka złożyła jaja do pulchnej ziemi, co widać na ostatnim zdjęciu. W książce o owadach przeczytałem, że tych jajeczek może być około stu i przetrwają one zimę, by w maju następnego roku mogły wykluć się z nich młode osobniki. Małe larwy żywią się najczęściej mszycami, starsze larwy i dojrzałe pasikoniki zjadają większe ofiary takie jak na przykład gąsienice i motyle. Pasikonik zielony jest wszystkożercą, więc zjada też pokarm roślinny. Może także ugryźć człowieka, jeżeli ten będzie go brał do ręki.
Pasikonik zielony (Tettigonia viridissima) - jest dużym owadem. W sierpniu samce i samice często zmieniają miejsce swojego pobytu, ponieważ szukają dobrych miejsc do polowań i rozrodu. Pasikonik jest drapieżnikiem, zjada inne owady. Chętnie odżywia się również pokarmem roślinnym. Kiedyś zerwałem porcję owoców dzikiej róży, bo planowałem z niej zrobić jakieś przetwory. Zerwane owoce zostawiłem w pojemniku na trawie. Po kilku chwilach zjawił się pasikonik i zaczął nagryzać kuleczkę róży. W ogóle nie reagował na moją obecność i buszował w owocach bardzo długo. Skorzystałem z okazji i zrobiłem zielonemu żarłokowi kilka zdjęć.
Śliczny, zielony, mnie jeszcze nie odwiedził :)
OdpowiedzUsuńZ Ciebie jest dobry obserwator. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia. Dzięki za komentarz na moim blogu, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudowny,ale kolor!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie piękne zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuńczy ktoś mi odpowie,dlaczego pasikonik stracił obie duże nóżki ?Mieszkam na 1 piętrze.Rano pod parapetem zobaczyłam siedzącego na podłodze pasikonika.Delikatnie przy pomocy kartki papieru wypusciłam zwierzątko na balkon i widziałam jak pofrunął.Wróciłam do pokoju aby podlać kwiatka na parapecie i zdziwiłam się że leżą tam dwie zgięte wpół małe zielone trawki.Przecież mój kwiatek nie gubi takich liści.Chciałam je złapać palcami ,ale jedna trawka zaczęła się ruszać,trochę mnie to przestraszyło,ale zaraz skojarzylam to z pasikonikiem.Nie przyjrzałam mu się dokładnie więc nie wiem czy to na pewno jego nózki.Tylko dlaczego je stracil?Ja na pewno mu w tym nie pomogłam,a mieszkam sama więc co się stalo?Nóżki na parapecie,a reszta pasikonika na podlodze pod tym parapetem.Kto mi da sensowną odpowiedz ?
OdpowiedzUsuńPasikoniki są niezwykle agresywne kiedy rywalizują o względy samicy. Potrafią rywalowi odgryźć koniczyny. Możliwe, że biedny pasikonik przysiadł u ciebie po zaciekłej walce, koniczyny były mocno nadgryzione i akurat tam odpadły, w tym miejscu.
Usuń