środa, 12 października 2011
Przepiórki i gołębie
W ostatni weekend odwiedziliśmy mojego brata, który od swojego znajomego dostał kilka przepiórczych jaj. Ponieważ wcześniej hodował już gołębie, postanowił z prezentu zrobić inny użytek niż bezpośrednia konsumpcja. Gołąbki wysiedziały jaja i w kurniku pojawiły się przepiórki. Na razie nie ma ich dużo, ale i one znoszą jaja. Każda codziennie jedno. Do ptaków wszedłem z aparatem fotograficznym i o ile gołębie zgodziły się pozować do zdjęć, to przepiórki ani na chwilę nie chciały się zatrzymać. Biegały jak szalone. Efekt widać na moich mocno poruszonych fotografiach. Na jednym ze zdjęć gołąb wysiaduje kolejne jaja. W tym tygodniu powinny być młode. Brat mówił, że wyglądają one jak trzmiele i od pierwszych chwil od wyklucia są bardzo aktywne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Faktycznie "wiercipięty" z tych przepiórek. Gołębie świetnie się spisują jako mamy. Twój brat miał świetny pomysł . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńE prima data cand vad oua de porumbel. Vad ca pasarile sunt marcate. Interesant!
OdpowiedzUsuńŚwietny,ciekawy post z ładnymi zdjęciami.Pozdrawiam Andrzej.
OdpowiedzUsuńCałkiem dobrze wyszło. Świetny temat, oryginalny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluje pomysłu.
Mój teść hodował kiedyś przepiórki,ale temat mnie nie interesował.Ty przedstawiłeś go bardzo ciekawie:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajne przeżycie :)
OdpowiedzUsuńGołębie kiedyś mój Ojciec hodował, piękne miał.
Pozdrawiam.
Vilka sköna bilder. Sååå vacker duvan på näst sista bilden är.Ljuvliga ägg...
OdpowiedzUsuńTusen tack för din fina kommentar hos mig.
Kramizzzzz.Mysig kväll
Przepiórki, to bardzo strachliwe udomowione ptaszki. Pamiętam, jak moja rodzinka na wsi, próbowała je hodować z miernym skutkiem. Jedną z przyczyn niepowodzeń, było to, że koty często myliły je z wróblami. Koty w gospodarstwie są niezbędne, więc musiano z czegoś zrezygnować - padło na przepiórki. Szkoda! Fajne to zdjęcie jajek i stokrotki :)
OdpowiedzUsuńthats sooo sooo sweet.
OdpowiedzUsuń