A wieczorem jeszcze pachnie maciejka...
Dobrze jest fotografować efekty własnej pracy. Działka to dobrodziejstwo, lecz wymaga ona dużej uwagi. Na wynik czeka się nieraz długo, czasem coś się nie uda, ale warto poświęcić swój czas, by cieszyć się dorodnymi owocami i warzywami.
Brzoskwinie
Domowe brzoskwinie mają intensywniejszy smak i aromat niż te kupne. Są słodsze, bardziej soczyste i po prostu... brzoskwiniowe! To dlatego, że mogą dojrzeć na drzewie do perfekcji, a nie być zbierane wcześniej, by przetrwać transport. Świeżość na wyciągnięcie ręki: Już nigdy nie będziesz musiał szukać idealnej brzoskwini w supermarkecie. Masz ją zawsze pod ręką, gotową do zjedzenia prosto z drzewa, do dodania do deserów, dżemów czy smoothie. Satysfakcja i duma: Patrzenie, jak Twoje drzewko rośnie i obradza w obfite plony, to niezwykłe doświadczenie.
Piękne zdjęcia, a zapach maciejki uwielbiam. Kojarzy mi się z dzieciństwem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czegóż chcieć więcej, wspaniałe zbiory, no i ten zapach maciejki wieczorem... bajka!
OdpowiedzUsuńPiękne dary nadchodzącej jesieni.
OdpowiedzUsuńPychotka, a co robisz z miechunką?
OdpowiedzUsuńZjadam na surowo. Jest pyszna.
Usuń...a u mnie pachnie jeszcze lawenda :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Super zdjęcia i pewnie warzywka też smakowite. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWszystkie owoce i warzywa wspaniałe i tak apetyczne :)
OdpowiedzUsuńAle masz ładne orzechy, moje jakieś drobne w tym roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Sporo leszczyny, u nas dopuszczono na upadających ogródkach działkowych do gradacji szkodnika i już od kilku lat mało który orzech nadaje się do jedzenia. Trzeba by wykarczować wszystkie leszczyny w okolicy i posadzić młode sadzonki, to wtedy słonik zam wymrze. Teraz to jedni 'walą chemię" a inni nic nie robią i problem trwa w najlepsze.
OdpowiedzUsuńAleż ja mam zaległości!
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ile to już lat Twoja Teściowa sadzi w warzywniku Physalis'y ? Sporo, prawda?
Pozdrawiam:)*