Zbąszyń - Jarmark św. Piotra w Okowach
Lato to dobra pora na jarmarki. Wybraliśmy się na kolejny z nich, tym razem do Zbąszynia, miasta pięknie położonego nad Jeziorem Błędno w województwie wielkopolskim. Lubimy jarmarki, a ten w Zbąszyniu połączony był z prezentacją rękodzieła, więc z tym co najbardziej interesuje moją żonę z racji, że sama się tym zajmuje i prowadzi własną pasmanterię internetową. Trzeba wiedzieć, co słychać u twórców rękodzieła. A było na co popatrzeć. Tuż przy plaży Łazienki ustawione zostały stoiska z papierową wikliną, ceramiczną biżuterią, pracami szydełkowymi, decoupage, i innymi wyrobami rękodzielniczymi. Wszystkie prace można było zakupić u ich twórców.
Jarmark św. Piotra w Okowach to nie tylko rękodzieło. Ciekawą pomysłem były warsztaty garncarstwa przygotowane dla dzieci. Chętnych do własnoręcznego ulepienia garnka nie brakowało. Wśród stoisk rękodzielników swoje stanowisko miał również Zbigniew Niedźwiecki Ravicz - pisarz z Wrocławia. Tu kupiłem książkę z dedykacją autora: "Grzech przemilczenia". Teraz czeka ona w kolejce do przeczytania. Kolejną ciekawostką była letnia plenerowa czytelnia czasopism przygotowana przez Bibliotekę Publiczną w Zbąszyniu. Tu można było sobie wybierać czasopisma i zapoznać z ich treścią wygodnie leżąc na specjalnie przygotowanych leżakach. Pod chmurką, oczywiście.
Imprezami towarzyszącymi jarmarkowi były też zawody ratowników wodnych, turniej siatkówki plażowej i inne. Również scena nie pozostawała pusta. Wystąpiły tu m.in. zespoły ludowe, Gang Marcela, śląski duet Karo, Halina Benedyk z Roberto Zucaro oraz grupa Piersi.
Jarmark św. Piotra w Okowach był bardzo udaną imprezą. Takie małe miasto jak Zbąszyń potrafiło przygotować z ogromnym rozmachem wielką imprezę plenerową, podczas której świetnie bawili się nie tylko mieszkańcy miasteczka, ale też przyjezdni goście. Dodać tu należy, że o głodnych dobrze zadbała firma Bocer. Było smacznie i tanio.
Poniżej wybrane zdjęcia z jarmarku.
Zobacz również:
Te imprezy w małych miejscowościach nieraz są ciekawsze od tych dużych. Może dlatego, że są bardziej kameralne.
OdpowiedzUsuńTe imprezy w małych miejscowościach nieraz są ciekawsze od tych dużych. Może dlatego, że są bardziej kameralne.
OdpowiedzUsuńAle mnostwo atrakcji! bardzo lubie taki jarmarki, swietny sposob na spedzenie wolnego czasu i na porozmawianie z ludzmi...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny jarmark!
OdpowiedzUsuńJarmarki to jest to!!!!
OdpowiedzUsuńWypatrzyłam wiele cudeniek :) Bardzo lubię takie jarmarki :) Bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jarmarki.Nasz legnicki odwiedzam regularnie.
OdpowiedzUsuńJakiegoś kota i poduszkę, chętnie bym sobie kupiła... Jarmak, to fajny czas :)
OdpowiedzUsuńW jarmarkach najbardziej fascynujące jest to, że sprzedawane na nich rzeczy- to przedmioty z duszą, które powstają dzięki osobistemu zaangażowaniu wytwórcy. Żadna tam masowa produkcja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń...bardzo lubię jarmarki, jarmarczną atmosferę i podziwiam talenta wszelakie ...więc kłaniam się nisko wszystkim twórcom!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
...bardzo lubię jarmarki, jarmarczną atmosferę i podziwiam talenta wszelakie ...więc kłaniam się nisko wszystkim twórcom!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Świetnie, na pewno to był piękny dzień.
OdpowiedzUsuńJak większość bardzo lubię jarmarki, byłam w ubiegły weekend w Lublinie na jarmarku jagiellońskim. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBeautiful craft work.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jarmarki!
OdpowiedzUsuńRelacja jak najbardziej udana!
Pozdrawiam!