Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rynek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rynek. Pokaż wszystkie posty
04 listopada 2017
18 września 2014
Z czym kojarzy się Lubomierz?
Lubomierz to jedno z najmniejszych miast w Polsce. Liczy niespełna dwa tysiące mieszkańców. Miasteczko znane jest przede wszystkim z planu zdjęciowego komedii Sylwestra Chęcińskiego: Sami Swoi. Do dzisiaj można tu spotkać Kargula i Pawlaka, ponieważ postaciom tym przygotowano specjalne muzeum. Niestety, podczas naszego pobytu było ono remontowane, więc nie zajrzeliśmy do środka. Film o zwaśnionych z sobą rodzinach nie jest jedynym, który tu powstawał. Kręcono tu również mniej znany "Zakład" w reżyserii Teresy Kotlarczyk. Malutki Lubomierz stał się więc miastem filmowym, ponieważ odbywa się tu również Festiwal Filmów Komediowych.
W Lubomierzu warto przespacerować się po rynku, zobaczyć ratusz i wejść do kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP i św. Maternusa. Kościół ten wzniesiono w XIV wieku, z którego do dziś zachowała się wieża oraz aneks przy prezbiterium. W następnych stuleciach świątynie była wielokrotnie niszczona i odbudowywana. Wyposażenie wnętrza kościoła jest późnobarokowe z ołtarzem głównym z 1775 roku.
To zdjęcie zostało wykonane w Parku Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach i przedstawia ratusz oraz starówkę w Lubomierzu.
Fotografie: Wiesław Zięba
Zobacz również:
15 listopada 2013
Bystrzyca Kłodzka
Bystrzyca Kłodzka kiedyś chyba najbardziej znana była z zapałek. Do dziś istnieje tu jedyne w Polsce muzeum filumenistyczne ze zbiorami etykiet zapałczanych, zapalniczek oraz opakowań zapałek z całego świata. Niestety, spóźniliśmy się dosłownie 10 minut i do muzeum nie udało nam się już wejść. Najciekawszym miejscem Bystrzycy jest rynek. Życie toczy się tu leniwie, warto więc usiąść na jednej z ławeczek i patrzeć na zabytki z minionych epok. W oczy rzuca się tu szczególnie duża barokowa Kolumna Trójcy Świętej ozdobiona licznymi figurami. Kawałek dalej, na Małym Rynku, znajdziemy unikalny zabytek związany z dawnym twardym prawem - kamienny pręgierz. W jego górnej części wyryto napis: "Deus impios punit", co po polsku znaczy "Bóg karze grzeszników". Pręgierz ma ponad 3 metry wysokości i pochodzi z roku 1556. Dziś już nie jest używany, choć jest kompletny i ma nawet mocowania (kuny) do przytwierdzenia do niego skazańca. Widać, że w tym niewielkim mieście rozpoczęło się sporo remontów. To dobrze, bo Bystrzyca tego potrzebuje. Uważam, że Mały Rynek mógłby być naprawdę perełką, gdyby odpowiednio o niego zadbano. Na razie wygląda tak sobie. Jest zaniedbany i brudny. Mimo wszystko jestem przekonany, że miasto należące niegdyś do Hrabstwa Kłodzkiego jest miastem naprawdę godnym zobaczenia.
fotografie: Wiesław Zięba
Inny post na blogu Koło domu: Minieuroland w Kłodzku
27 października 2013
Bytom Odrzański
Mieszkańcy Bytomia Odrzańskiego, jeśli nawet zdarzy im się wypić ciut za dużo, nie muszą się martwić, że nie trafią do domu. Pomoże im w tym kot w butach, który chętnie pomaga potrzebującym. Postawiono mu w rynku pomnik. Przedstawia on postacie lekko zawianego mężczyzny i kota, prowadzącego go do domu. Sam rynek jest imponujący. Ogromna przestrzeń sprawia niesamowite wrażenie. Choć w Bytomiu Odrzańskim byliśmy bardzo krótko, to miasto potrafi od razu zauroczyć. Najpierw trafiliśmy właśnie na rynek z renesansowymi kamieniczkami i ratuszem, którego wieżę nakrywa imponujących rozmiarów hełm. Na rynku znajduje się także interesująca kolumnowa fontanna, zbudowana przez mieszkańca miasta, po tym, jak w Odrze utonął jego ukochany syn. Na samym szczycie fontanny stoi figura chłopca.
Odwiedziliśmy również gotycki kościół świętego Hieronima. W ceglanej wieży świątyni umieszczono kilka kamiennych krzyży pokutnych. Na Dolnym Śląsku i w Lubuskiem jest ich około 600, a zwyczaj ich stawiania przywędrował tu we wczesnym średniowieczu z Europy Zachodniej. Według ówczesnego prawa morderca mógł uniknąć zasłużonej kary, jeśli zawarł z rodziną ofiary tzw. traktat pokutny. Obejmował on pokrycie kosztów pogrzebu, procesu sądowego, łożenie na utrzymanie dzieci zabitego, wypłatę rodzinie "kwoty pokutnej", zamówienie mszy świętej, przekazanie na rzecz kościoła określoną ilość wosku. Morderca musiał też odbyć pielgrzymkę do świętego miejsca. W miejscu zbrodni musiał postawić krzyż pokutny lub kapliczkę. Łatwo więc nie było.
Ostatnim punktem naszego krótkiego pobytu w Bytomiu Odrzańskim było 140 metrowe molo z wejściem przez oryginalną bramę dawnego mostu. Molo jest drewniane i widać z niego rozległe zakole Odry.
Samo miasto, o którym napisałem ten post, jest niewielkie. Liczy około 4,5 tysiąca mieszkańców, leży w województwie lubuskim. Byliśmy tam po raz pierwszy i od razu spodobało się nam tak, że w przyszłości postanowiliśmy je odwiedzić ponownie. Myślę, że warto.


Subskrybuj:
Posty (Atom)