sobota, 29 marca 2014

Opactwo Cysterskie w Henrykowie

     Henryków to wieś w województwie dolnośląskim, położona nad rzeką Oławą u podnóża Wzgórz Strzelińskich. W zeszłym roku odwiedziliśmy tę miejscowość dwa razy i to w przeciągu jednego miesiąca. W jakim celu odwiedza się Henryków? Oczywiście, dla wspaniałego Opactwa Cystersów, w którym narodził się język polski, bowiem to tu, w Księdze Henrykowskiej, zapisano pierwsze zdanie w naszym języku.
     Kim byli Cystersi? Idea założenia zakonu powstała we Francji pod koniec XI wieku. W początkowym okresie zakonnicy rygorystycznie przestrzegali zasady ora et labora, czyli módl się i pracuj. Zwykły dzień zakonnika zaczynał się po godzinie drugiej, a kończył o godzinie dwudziestej i wypełniony był modlitwą i pracą. Obecnie w Henrykowie jest czterech cystersów. Niestety, nie udało się nam ich zobaczyć.
     A Księga Henrykowska? Powstała w Henrykowie, a dzisiaj przechowywana jest w Muzeum Archidiecezjalnym we Wrocławiu. W tekście księgi napisanej w języku łacińskim zostało umieszczone pierwsze zdanie w całości napisane w języku polskim: Day ut ia pobrusa, a ti poziwai". Tłumacząc na język współczesny: "Pozwól, ja będę mełł, a ty odpocznij. Słowa te wypowiedział Czech Buguchwał do swej żony Polki.
     Poniżej zdjęcia klasztoru. W kościele nie wolno fotografować. Zasady tej ściśle przestrzegałem. 


klasztor, Dolny Śląsk, droga, winobluszcz, przyroda, religia

Henryków, księga henrykowska, wzgórza strzelińsko-niemczańskie

Henryków, księga henrykowska, pierwsze zdanie po polsku

historia, religie, cystersi, Dolny Śląsk

Henryków, klasztor, cystersi, kościół

budowle sakralne, świątynia, cystersi, posąg, figura

cystersi, Henryków, księga henrykowska, modlitwa

klasztor, Henryków, cystersi, wystrój wnętrza

księga henrykowska, klasztor, Henryków

Fragment Księgi Henrykowskiej z pierwszym zdaniem zapisanym w języku polskim. Trzeba się trochę natrudzić, aby je znaleźć.


mieszkańcy Henrykowa, klasztor, księga henrykowska

Malowidło naścienne przedstawiające sceny z życia mieszkańców Henrykowa w czasie powstania Księgi Henrykowskiej. 


święci, myśliwi, kamieniarze, dziedziniec klasztorny, Henryków

 Figura św. Sebastiana, patrona myśliwych i kamieniarzy.


Henryków, Wiedeń, figura, rzeźba, klasztor

Na dziedzińcu klasztornym dominuje ustawiony w 1698 r. pomnik Trójcy Świętej. Kolumna ta zbudowana jest na wzór podobnej kolumny, która znajduje się w Wiedniu. 


zieleń, park, klasztor, kościół, zwiedzanie

tablica, godziny otwarcia, Henryków, kościół, plan

religia, pola, kościół, Henryków


Podczas pisania tego posta korzystałem z przewodnika Opactwo Cysterskie w Henrykowie, Henryków 2007. Fotografie: Wiesław Zięba 




Podobny post na blogu Koło domu: Opactwo cysterskie w Lubiążu


24 komentarze:

  1. Ależ ciekawe i rzadko pokazywane miejsce, dlatego z przyjemnością i ciekawością obejrzałam mury, malowidła a kolumna faktycznie podobna do wiedeńskiej, o ile pamiętam upamietniającej jakąś zarazę.

    OdpowiedzUsuń
  2. W lutym odwiedzilam Henrykowo...
    Wiosna jest tam przepieknie!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że wewnątrz nie wolno fotografować. Z zewnątrz kościół prezentuje się znakomicie, otoczenie jest równie piękne...

    OdpowiedzUsuń
  4. Schöne Bilder von der Anlage und der Kirche.

    Gruß
    Noke

    OdpowiedzUsuń
  5. znalazlam to zdanie po polsku! Bardzo spodobala mi sie ta droga wjazdowa na pierwszym zdjeciu...miejsce rzeczywiscie godne zwiedzenia...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezwykłe miejsce. Szkoda, że jest zakaz fotografowania.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie byłam, a widzę, że ciekawe miejsce polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miejscówka faktycznie zacna, bardzo polecam także, a co do tłumaczenia na dzisiejszopolski to bardziej mi się podoba alternatywny kontekst - zdanie to miał wypowiedzieć jeden woj do drugiego, w tonie kpiarskim, znaczy żeby ten drugi zobaczył, jak "TO" trzeba robić. Przy czym "TO" może ale nie musi być dwuznaczne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesławie,piękne miejsce,piękne fotografie-byłam tu 22marca.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe są Twoje fotografie.Zawsze z przyjemnością wędruję z Tobą.Dzięki za życzenia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. ...idzie się zakochać...moim marzeniem jest objechać cały Dolny Śląsk ...
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. To aż niewiarygodne, że w takiej niepozornej miejscowości znajduje się jeden z najpiękniejszych pocysterskich zespołów klasztornych w Polsce. Sam byłem pod ogromnym wrażeniem tego miejsca. Udało mi się zrobić kilka zdjęć w środku. Jest niesamowicie bogate w barokowe zdobienia, a stalle w prezbiterium biją na głowę wszystkie, jakie do tej pory widziałem. Pięknie pokazałeś to opactwo. Brakuje mi tylko dźwięku bicia dzwonów. Pamiętam, gdy zbliżałem się do kościoła, jak donośnie rozlegały się nad całą okolicę.
    Czyli można się zakochać w Dolnym Śląsku, jak pokazują w reklamie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe miejsce, wybieram się tam w maju, jestem zasmucona, że nie wolno robić zdjęć w środku.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest to ciekawe i piękne.
    Dobry wieczór i pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety nie widziałem tego kompleksu, ale byłem w Krzeszowie k Kamiennej Góry. Też potęga. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ci Cystersi, to zawsze coś ciekawego po sobie zostawili.

    Faktycznie trzeba się natrudzić aby to zdanie odnaleźć. Udało mi się, ale gdybym wcześniej nie wiedziałą o co chodzi, nadal bym nie wiedziała.

    I jeszcze zahaczę o figurę św. Sebastiana.....ach ci starożytni....prawie wszyscy wyrzeźbieni....kaloryfery na brzuchu... ;)

    Pozdrawiam ciepło. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne zdjęcia a pierwszym jestem oczarowana. Już sam spacer tą klimatyczną, brukowaną uliczką jest zapowiedzią dalszych wrażeń i zachwytów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajnie sie prezentuje z zewnątrz.

    OdpowiedzUsuń

  20. Fajne miejsce, przydałoby się zdjęcie z rzeką w kadrze :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe miejsce. Ma jedną zasadniczą wadę, jest bardzo daleko ode mnie.
    Ale jakąś dłuższą wycieczką zawsze warto zrobić.
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wielka szkoda,że nie wolno robić zdjęć...ale warto tam pojechać...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawianie komentarza i zapraszam ponownie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.