czwartek, 14 marca 2013
Paradyż - jedno zdjęcie
Kiedyś, pod koniec lata, odwiedziliśmy sanktuarium maryjne w Rokitnie. Przy tej okazji zrobiłem sporo zdjęć. Aż do wyczerpania akumulatorków. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Gościkowie-Parasyżu. Była to wizyta nieplanowana, ale okazało się, że było warto. Zwiedziliśmy zespół klasztorny opactwa cysterskiego z pięknym kościołem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Marcina. I jak tu patrzeć na te te wspaniałe zabytki, nie używając aparatu fotograficznego? W pewnej chwili jeszcze raz sięgnąłem do futerału i spróbowałem uruchomić mojego nikona. A tu wielka niespodzianka. Aparat zadziałał... na jedną, jedyną fotografię. Można ją zobaczyć poniżej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Az chcialoby sie polezec na tej zielonej trawie i popatrzec w blekit nieba...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
...dla zainteresowanych polecam swój art. z kilkoma zdjęciami
OdpowiedzUsuńhttp://meg68.blogspot.com/2012/06/cysterski-klimat-czyli-ukojenie-dla.html
...na prawdę warto odwiedzić Paradyż!
Serdeczności:)
Interesujące miejsce :) Dziś najbardziej przykuwa wzrok ta soczysta zieleń... ;):) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSchön ein Bild ohne Schnee mit viel Grün
OdpowiedzUsuńund ein schönes Bauwerk.
Gruß
Noke
A mi Paradyż kojarzy się z remontem..
OdpowiedzUsuńPoważnie, sanktuarium prezentuje się na Twoim zdjęciu imponująco. Kusisz niebem i zielenią trawy. Dołączam do tych leżących na łonie natury i liczących chmurki....
Beautiful place.
OdpowiedzUsuńGreetings.
Have a nice weekend.
Jako mieszkanka jednego z miast wymienionych w poście mogę z ręką na sercu powiedzieć, że racja, racja, święta racja - piękne miejsca, warte zwiedzenia :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcie, miejsce jest przepiękne. Zapraszam do mnie na Urokliwe miejsca kultu.
OdpowiedzUsuńNo śliczny landszafcik - lubić!
OdpowiedzUsuńPiękny kadr - sam w sobie jest zachętą do odwiedzenia tego miejsca ...
OdpowiedzUsuńDobrze, że aparat był łaskawy i pozwolił na jedno, ale bardzo ładne zdjęcie z ciekawego miejsca. *** Ja na Twój blog nie mogę wejść poprzez ikonkę, bo po kliknięciu na nią, mam tablicę z napisem "Profil jest niedostępny". Mogę więc go tylko oglądać poprzez opublikowane posty . Może chcesz żeby tak było,a może nie wiesz o tym :)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ ikonki (miś) z OBSERWATORÓW wchodzę na Twój blog, natomiast z nowej ikonki (kwiatek) - nie . Nic sama nie będę zmieniać, bo jeszcze coś namieszam :)
OdpowiedzUsuńI mam :))) dziękuję też, bo to jednak ułatwia komentowanie. Nie muszę już szukać Twojego posta :)))
OdpowiedzUsuńJedna jedyna fotka, ale jaka!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna świątynia.
Ja mam podobnie jak Giga. Nawet wykasowałam Twój adres.
Sądziłam, że przede mną zablokowałeś swój adres.
Weszłam od Moniki.
Serdecznie pozdrawiam:)
Teraz weszłam z Twojej ikonki z komentarza u mnie i jestem :))) Jest już wszystko dobrze.
OdpowiedzUsuńŚwiebodzin - moje miejsce urodzenia, Gościkowo - czasy nastoletnie.... piękne to są tereny... :-)
OdpowiedzUsuńA fotka świetna, skłaniająca do relaksu... już czekam z utęsknieniem na wiosnę i wyjście na swoje podwórko :-)
Seems wonderful!!
OdpowiedzUsuńAmazing photo.
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękny obraz pięknym budynku. Również Twój Travelogue jest bardzo miły do czytania. Bardzo pouczające dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńGreetings, Helma
Od dawna w planach. Ładnie Ci wyszło to jedyne ujęcie. Marzy mi się obejrzeć zdjęcia z wnętrza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dobrze, że chociaż to jedno można było zrobić, świetnie wyszło.
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś odwiedzić to miejsce, bo mam słabość do cysterskich kościołów i klasztorów.
Pozdrawiam :)
A beautiful image!
OdpowiedzUsuńWhat a marvellous building , beautifully captured here.
OdpowiedzUsuńJak czytam takie historyjki "wyładował się akumulator i zdjęć nie mogłem/-am robić" to zaczynam współczuć, ale sam nie raz to przeżyłem... Dlatego teraz noszę dwa akumulatory.
OdpowiedzUsuńA w Paradyżu nie byłam...
OdpowiedzUsuńW Rokitnie parę razy sto lat temu nad zalewem czy jeziorem jak byłam mała.
Przyznaję rację Robertowi,że trzeba mieć zapas i bateryjek i pamięci:-)
Ale co tam, jeszcze można odwiedzić to urocze miejsce.Pozdrawiam.